SPORT
Wysokie zwycięstwo PGE VIVE w cieniu urazu Bisa
Kiedy spotyka się pierwsza z ostatnią drużyną w tabeli nie może być innego scenariusza. PGE VIVE we wtorkowym meczu 24. kolejki PGNiG Superligi pokonało w Hali Legionów Spójnię Gdynia 46:27 Najskuteczniejszym zawodnikiem kieleckiego klubu był Manuel Strlekl, który rzucił dziewięć bramek. Niestety w 14. minucie spotkania boisko, z powodu groźnie wyglądającego urazu kolana, musiał opuścić młody obrotowy mistrzów Polski - Bartłomiej Bis.
Tałant Dujszebajew we wtorek do dyspozycji miał tylko trzynastu zawodników, w tym trzech bramkarzy. Wolne dostali Marko Mamić, Krzysztof Lijewski, Mateusz Jachlewski i Mariusz Jurkiewicz. Dodatkowo nie zagrał zawieszony Michał Jurecki.
W 14. minucie urazu kolana doznał Bartłomiej Bis. Obrotowy skutecznie wykończył kontraktak, ale upadł na tyle niefortunnie, że nie był już w stanie kontynuować gry. Dziesięć minut temu udział w spotkaniu zakończył Mateusz Kus. Drugi z kołowych PGE VIVE otrzymał czerwoną kartkę w kuriozalnych okolicznościach. Popularny "Koza" w momencie biegnięcia do obrony, po odsiedzeniu dwóch minut kary, zderzył się jednym z rywali. Zawodnik Spójni padł na parkiet, a sędziowie postanowili wykluczyć Kusa z dalszej rywalizacji.
PGE VIVE Kielce - Spójnia Gdynia 46:27 (22:14)
PGE VIVE: Szmal, Ivić- Bis 4, Dujszebajew 8, Kus, Aginagalde 5, Bielecki 7, Strlek 9, Janc 6, Zorman 2, Bombac 1, Djukić 4.
Spójnia: Michalczuk, Zimakowski, Głębocki - Męczykowski, Lisiewicz 1, Ćwikliński 3, Kyrylenko 1, K. Pedryc 3, Czaja 3, Luberecki 5, Jamioł 3, Kravchenko 2, Brukwicki 2, Rychlewski 3, P. Pedryc, Wolski.
PGE VIVE kolejny mecz rozegra w sobotę, kiedy w ostatniej kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów w Hali Legionów zmierzy się z Mieszkowem Brześć.