Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Wolff: Przy rzutach Łazarowa nie można złapać rytmu

wtorek, 30 marca 2021 10:04 / Autor: Damian Wysocki
Wolff: Przy rzutach Łazarowa nie można złapać rytmu
fot. Patryk Ptak
Wolff: Przy rzutach Łazarowa nie można złapać rytmu
fot. Patryk Ptak
Damian Wysocki
Damian Wysocki

– Najważniejsze, co zrobimy my. To będzie decydujące w tym dwumeczu – mówi Andreas Wolff, bramkarz Łomży Vive Kielce, przed spotkaniami 1/8 finału Ligi Mistrzów z HBC Nantes.

Podopiecznych Tałanta Dujszebajewa czeka ciężka przeprawa. Podczas fazy grupowej wicemistrz Francji grał często w niepełnym zestawieniu, dlatego zajął odległe szóste miejsce. Trzy z czternastu zdobytych punktów ugrał jednak w starciach z THW Kiel, co najlepiej pokazuje jego potencjał.

Mimo upływających lat, swoimi bramkami dalej zachwyca Kirił Łazarow. Andreas Wolff szczególnie obawia się rzutów doświadczonego Macedończyka.

– To jeden z najlepszych zawodników na świecie. Prawdziwy bombardier. Nigdy nie grał do końca wielkich turniejach, ale zawsze był wśród najlepszych strzelców. Miał pięć meczów mniej, ale dalej był w topie. To niesamowite – komplementuje starszego rywala Andreas Wolff.

–  On jest bardzo mądry.  Zawsze widzi, co robisz. Przewiduje zachowania obrońców. Wystarczy drobny błąd, a kończy się bramką. Ma mocny i niezwykle precyzyjny rzut. Może czekać i rzucać w długi górny róg; albo przyspieszyć i trafić w krótki dolny. Dla bramkarzy to bardzo trudne. Nie można przy tym złapać rytmu – uzupełnia niemiecki golkiper.

Sezon wkracza w decydującą fazę. Biorąc pod uwagę to, co działo się w fazie grupowej, najważniejsze, aby unikać zakażeń COVID-19. Te „jesienią” torpedowały plany zespołów. Teraz czasu na przekładanie pojedynków już nie ma.

– Wiemy, jak powinniśmy postępować. Przebywamy w gronie najbliższych. Musimy być w stuprocentowej formie. Najważniejsze jest zdrowie, wszyscy są bardzo rozsądni – przekonuje Andreas Wolff.

Łomża Vive rozegra rewanż z Nantes w swojej hali. W normalnych warunkach byłby to wielki atut, jak jest w dobie pandemii i pustych trybun?

– Widzieliśmy, co potrafią nasi kibice. Nikt w całym rozgrywkach nie ma takich fanów. My tracimy teraz najwięcej, bo oni są po prostu najlepsi – przyznaje kapitan kieleckiego zespołu.

Środowy mecz w Nantes rozpocznie się o godz. 20.45.  

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO