SPORT
Wolff: Jestem szczęśliwy, że mogłem tak pomóc drużynie
Nie byłoby triumfu Łomży Vive Kielce w Barcelonie, gdyby nie świetna dyspozycja Andreasa Wolffa. Niemiec odbił 15 piłek. Nie zawiódł w najważniejszych momentach. – Jestem bardzo szczęśliwy – przyznał niemiecki golkiper.
Podopieczni Tałanta Dujszebajewa wygrali 32:30. Rozegrali świetny mecz, w trakcie gry mieli nawet czterobramkową przewagę, ale losy zwycięstwa ważyły się do końca, bo w końcówce Barcelona potrafiła zredukować straty do jednego gola.
– Jestem bardzo szczęśliwy. To był pierwszy mecz od dawna w Lidze Mistrzów, gdzie tak pomogłem drużynie. To dla mnie krok do przodu. Muszę teraz zrobić kolejne, bo tylko tak pomogę w zdobyciu trofeum. Nasza obrona była dobra, a atak jak zawsze stał na wysokim poziomie – powiedział Andreas Wolff.
Łomża Vive zdobyła Palau Blaugrana po sześciu latach. Mistrz Polski był ostatnim klubem, który tego dokonał. Kielczanie wytrzymali bardzo dużą presję w końcówce. Minutę przed końcem gospodarze mogli doprowadzić do remisu, ale świetnie w obronie zachował się Arciom Karaliok, a kontrę na gola na 32:30 zamienił Arkadiusz Moryto. Ostatnie słowo należało jednak do Andreasa Wolffa, który mecz zakończył podwójną interwencją.
– Jestem bardzo szczęśliwy, że nas zespół nie był za bardzo zdenerwowany. Nawet gdy mieliśmy tylko jedną bramkę przewagi, to była dobra obrona lub atak. Zawsze potrafiliśmy odpowiedzieć – przekonywał reprezentant Niemiec.
W czwartek kielczan dopingowała ponad dwustuosobowa grupa kibiców, którzy byli doskonale słyszani.
– To było niesamowite. Czułem jakbyśmy mieli więcej kibiców od gospodarzy. Graliśmy jak w domu. Cieszę się, że w rewanżu będzie za nami już cała hala. Doping fanów będzie bardzo ważny, aby zdobyć kolejne dwa punkty z tym rywalem – zakończył Andreas Wolff.
Łomża Vive umocniła się na prowadzeniu w grupie B. Na półmetku rywalizacji ma na swoim koncie 12 punktów – o trzy więcej od FC Barcelony i cztery od Telekomu Veszprem. W przyszłą środę kielczanie podejmą „Dumę Katalonii” w Hali Legionów. Wcześniej, bo już w sobotę, czeka ich wyjazdowy pojedynek z Grupą Azoty Unią Tarnów.