Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Wolff bronił dobrze od początku. Koledzy z pola wrzucili wyższy bieg w końcówce

piątek, 14 maja 2021 19:52 / Autor: Damian Wysocki
Wolff bronił dobrze od początku. Koledzy z pola wrzucili wyższy bieg w końcówce
Wolff bronił dobrze od początku. Koledzy z pola wrzucili wyższy bieg w końcówce
Damian Wysocki
Damian Wysocki

W piątkowym meczu 23. kolejki PGNiG Superligi, Łomża Vive Kielce pokonała na wyjeździe Chrobrego Głogów 31:20.  

Tałant Dujszebajew zabrał na Dolny Śląsk 14 zawodników. Z powodu kontuzji w tym sezonie na boisku nie zobaczymy już Tomasza Gębali, Branko Vujovicia i najprawdopodobniej Angela Fernandeza Pereza.

Kirgiski szkoleniowiec musiał nieco przemeblować ustawienie obrony. Od początku na jej środku grał Sebastian Kaczor, który był ustawiony obok bardziej doświadczonego Arcioma Karalioka.  W kolejnych minutach w centralnej części defensywy pojawili się również Szymon Sićko i Uładzisłau Kulesz.

Kielczanie zaliczyli bardzo dobry początek. Po 4. minutach prowadzili 4:0. W następnych fragmentach nie poszli jednak za ciosem. Po kwadransie było 7:5 na ich korzyść. Dobrze w mecz wprowadzili się bramkarze. W tym okresie Andreas Wolff zanotował pięć obron, a jego „vis a vis” – Rafał Stachera jedną mniej.  

Wraz z upływem czasu, obraz gry nie uległ zmianie. W ofensywnej grze kielczan było sporo niedokładności, a gospodarze zbliżyli się do nich na dwa trafienia. Kielczanie ostatnie trzy minuty przed przerwą wygrali 4:1 i do szatni schodzi prowadząc 17:12.

Po zmianie stron, ambitny Chrobry nie rezygnował z prób odrobienia strat. Znowu w bramce bardzo dobrze spisywali się Wolff i Stachera, a na tablicy wyników utrzymywał się pięciobramkowy dystans na korzyść Łomży Vive.

W 41. minucie kielczanie radzili sobie już bez Sebastiana Kaczora. 20-letni obrotowy otrzymał czerwoną kartkę za uderzenie w twarz Macieja Marszałka.

W ostatnim fragmencie mistrzowie Polski zaczęli grać aktywniej w obronie. Ich defensywa uległa poprawie, kiedy na środku współpracował duet Karaliok – Tournat. Jako wysunięty obrońca grał Arkadiusz Moryto. Na siedem minut przed końcem podopieczni Tałanta Dujszebajewa prowadzili 27:18. W tym momencie boisko opuścił Andreas Wolff, który zanotował bardzo dobry zapis. Odbił 15 z 31 rzutów rywali, co dało mu 48 procent skuteczności. Zastąpił go Miłosz Wałach, a Łomża Vive zgarnęła kolejne trzy punkty przybliżające ją do 18 mistrzostwa Polski.  

Podopieczni Tałanta Dujszebajewa rozegrają kolejny mecz w przyszły czwartek, kiedy w Hali Legionów podejmą Azoty Puławy (godz. 18)

Chrobry Głogów – Łomża Vive Kielce 20:31 (12:17)

Łomża Vive: Wolff, Wałach – Surgiel 3, Kulesz 2, Sićko 6, Karacić 2, Olejniczak 1, Dujszebajew 4, Faruk 1, Moryto 2, Gudjonsson 5, Karaliok, Tournat 2, Kaczor

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO