SPORT
[WIDEO] Kolejny kielczanin na Dakarze. Otwinowski: Zwycięzcy są na mecie
W najbliższą niedzielę ruszy 42. Rajd Dakar. Na starcie stanie osiemnastu Polaków, w tym jeżdżący na quadzie Paweł Otwinowski z Kielc, dla którego będzie to debiut w tej prestiżowej imprezie. – Towarzyszą mi różne uczucia. Jest euforia, ale przede wszystkim ciekawość. To wielkie wyzwanie – mówi 41-latek.
Paweł Otwinowski na co dzień reprezentuje barwy KTM Novi Korona Kielce. Regularnie ściga się od dziesięciu lat. W 2016 roku zdobył tytuł mistrza Europy w Rajdach Baja. Na Dakarze mógł zadebiutować dwanaście miesięcy temu, ale wówczas na przeszkodzie stanęła kontuzja ręki.
– Na swoim koncie mam wiele różnych zawodów: terenie Polski i Europy, a ostatnio coraz częściej jeździłem w Afryce. Dakar ma zupełnie inną formułę. W rajdach Baja mamy dwa, trzy dni rywalizacji. Przy tym, co czeka nas teraz, to sprint. Przed nami dwanaście dni ścigania, gdzie średnio będziemy mieć do pokonania siedemset kilometrów dziennie – mówi Paweł Otwinowski.
– To będzie niesamowite obciążenie. Najważniejsze będą zimna głowa i sprzęt. Tutaj pomoże mi Duust Diverse Rally Team. To firma, która obsługuje zawodników na Dakarze oraz w rundach Pucharu Świata. Miałem już okazję z nimi współpracować, korzystać z ich doświadczenia. Dodatkowo będę miał przy sobie osobę, która budowała mojego quada. Z tego fabrycznego została tylko rama oraz część elektroniki – tłumaczy dalej.
Tegoroczny Rajd Dakar odbędzie się w Arabii Saudyjskiej. Organizatorzy przygotowali dwanaście etapów o łącznej długości 7856 kilometrów. 5097 z nich stanowią odcinki specjalne. Ostatnio Paweł Otwinowski szlifował formę w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.
– Trenowałem w Dubaju. Na bardzo zbliżonym terenie, bo to ten sam masyw wydm. Mogłem zapoznać się z topografią terenu. Miałem przyjemność jeździć z Jackiem Czachorem, a więc utytułowanym zawodnikiem, który przygotowywał się do Africa Eco Race. Jeszcze mocniej przekonałem się, że wydmy to nie miejsce, w którym poprawiamy wynik. Najważniejsza jest nawigacja i jak najbezpieczniejsze przejechanie tych odcinków. Nadrabiać można na prostych – wyjaśnia zawodnik KTM Novi Korona Kielce.
– Jakie stawiam sobie cele? Przyznam, że w mojej głowie toczyła się batalia jaką obrać strategię. Ostatni tydzień treningowy pokazał, że moje założenia były niewłaściwe. Nie mogę skupiać się na konkretnym miejscu, bo najważniejsze będzie poznanie specyfiki tego rajdu. Aby to zrobić, muszę go ukończyć, więc celem będzie meta. W minionych sezonach przyzwyczaiłem się do walki o najwyższe miejsca. Tera ukończenie rajdu będzie sukcesem. Zwycięzcy są na mecie. Jeśli chodzi o rywalizację quadów, to do niej dojeżdża 45 procent uczestników. Chcę znaleźć się w tym gronie – mówi Paweł Otwinowski.
42. edycja Rajdu Dakar rozpocznie się w najbliższą niedzielę w arabskiej Dżuddzie. Zawodnicy do mety w miejscowości Quiddiyah dojadą 17 stycznia.