SPORT
Vuković: Każdy, kto patrzy na piłkę nożną merytorycznie, musi docenić Kamila Kuzerę
– Razem z Koroną jesteśmy najbardziej poszkodowanymi drużynami jeśli chodzi o zdobycz punktową względem tego, co prezentujemy na boisku – mówił po ostatnim spotkaniu z Koroną Kielce Aleksandra Vuković.
Sytuacja Korony Kielce na trzy kolejki przed końcem sezonu PKO Ekstraklasy jest trudna. Kielczanie tracą punkt do bezpiecznego miejsca, ale mają przed sobą niezwykle wymagający terminarz (Jagiellonia, Ruch i Lech). Kilka dni temu pisaliśmy, że Koroniarze według matematyki powinni być dawno spokojni o ligowy byt – można o tym przeczytać tutaj.
Wizję statystyków i zaawansowanych komputerów podtrzymuje trener Piasta, Aleksandra Vuković, z którym w minioną niedzielę Złocisto-Krwiści zremisowali 1:1. – Korona powinna mieć dużo więcej punktów pod względem tego, co prezentuje od początku sezonu. Niestety, sytuacja jest inna, nieszczęsnych remisów było aż za dużo – przyznał.
I dodał, doceniając warsztat i włożoną pracę szkoleniowca Korony. – Wiem, że to teraz niepopularne, bo Korona jest w trudnym położeniu, ale każdy, kto patrzy na piłkę nożną merytorycznie, musi docenić Kamila Kuzerę i jego pracę z Koroną. To, że ma teraz 32 punkty, to jest kwestia niesamowitego zrządzenia losu. Trener wykonuje świetną pracę. Niełatwo z Koroną walczyć w Kielcach. Raków tutaj wygrał i to strzelając bramkę "stadiony świata", a tak to wszyscy raczej niezasłużenie tu remisowali. Kilka dobrych drużyn też w Kielcach przegrało. Problemem są wyjazdy, gdzie Korona nie wyciąga tyle, ile powinna.
Czy ta tendencja zmieni się w kluczowym momencie sezonu? Z trzech spotkań kielczanie mają przed sobą aż dwie delegacje. Pierwsza z nich rozpocznie się w Białymstoku już w najbliższą sobotę o godz. 17:30.
Transmisja w Radiu eM Kielce.