SPORT
Udana „osiemnastka” Małej Ligi. Czas ruszyć w Polskę?
Po niespełna dwóch miesiącach rywalizacji poznaliśmy najlepsze drużyny osiemnastej edycji Małej Ligi Piłki Ręcznej. W rywalizacji wzięło udział niemal siedmiuset młodych zawodników.
Mała Liga wróciła po blisko trzyletniej przerwie spowodowanej pandemią. W tym roku zorganizowały ją dwie fundacje: „VIVE Serce Dzieciom” pod dowództwem Grażyny Jarosz oraz „Vincit”, której założycielem jest zawodnik Industrii Kielce – Tomasz Gębala.
Wśród klas IV-IV wygrała SP w Chęcinach, w klasach VII-VIII SP 32 w Kielcach, a w szkołach ponadpodstawowych Zespół Szkół w Sichowie Dużym. Mecze finałowe rozegrano w Hali Legionów.
– Zawodnicy i nauczyciele stęsknili się za spotkaniami ze sobą. Szkoły rywalizowały w tym czasie, ale nie na szczeblu województwa. Z tego, co mówią, to nasze rozgrywki są jedynymi w takim rodzaju w całej Polsce. Bardzo cieszę, że w organizację włączył się Tomek Gębala, który wszystko zorganizował pod względem finansowym. To przyjemne, że zgłosiło się więcej zespołów, niż mogliśmy przyjąć. W klasach 4-6 Świętokrzyski Związek Piłki Ręcznej ma pięć drużyn, a my mieliśmy trzydzieści. Podobnie było w starszych rocznikach – wyjaśnia Grażyna Jarosz.
Tomasz Gębala świetnie odnalazł się w roli organizatora. Udało mu się ściągnąć kilku sponsorów. Jak przyznał, najważniejsze w takich inicjatywach jest zarażenie młodych zawodników zajawką do sportu.
– Chodzi o zabawę, aby te dzieciaki mogły poczuć emocje związane z piłką ręczną i z uprawianiem sportu. To kształtuje. Nie zachęcimy nikogo do sportu, jeśli ten młody człowiek nie zasmakuje tego najfajniejszego, związanego z radością ze zdobycia bramki czy obrony rzutu. Jeśli karzemy im biegać i robić pajacyki, to nie przyciągniemy ich do piłki ręcznej. To musi być radość – tłumaczy Tomasz Gębala.
Mała Liga Piłki Ręcznej to największe tego typu rozgrywki w kraju. Kto wie, być może w przyszłości akcja będzie rozlewała się na inne województwa, a docelowo na cały kraj.
– Organizacja tego turnieju przyniosła sporo stresu. Uważam, że popełniłem bardzo dużo błędów w całym procesie. Pani Grażyna ciągnęła mnie za rączkę. Było to coś nowego. Czuję się w tym dobrze. Radość tych dzieci mnie napędza. To jest dla nich przeżycie – tłumaczy zawodnik Barlinka Industrii Kielce.
– To powinno pójść na całą Polskę. Wszyscy powinni mieć dostęp do piłki ręcznej. Jeśli mamy ją upowszechnić, to ona powinna być wszędzie. To jednak duże wyzwanie. Pani Grażyna ma schemat na województwo. To było odtworzenie. Później czeka nas tworzenie od podstaw, do czego potrzebni będą ludzie w innych województwach. Do tego należy znaleźć finanse. Nie jest to łatwa sprawa – kwituje Tomasz Gębala.
Poniżej prezentujemy galerię zdjęć z czwartkowych finałów, której autrem jest Patryk Ptak.
https://emkielce.pl/sport/udana-osiemnastka-malej-ligi-czas-ruszyc-w-polske#sigProGalleria9f2518919f