Tydzień pełen nerwów

W ostatniej kolejce piłkarze Korony notując remis w meczu z rozpędzoną Cracovią wreszcie przełamali fatalną serię trzech porażek. Zdobyty punkt trzeba uszanować bowiem w ostatecznym rozrachunku może okazać  się bardzo cenny. Jedno jest jednak pewne -  na tym podopieczni Ryszarda Tarasiewicza nie mogą poprzestać. Im bliżej końca ligi, tym sytuacja w tabeli robi się coraz bardziej interesująca. Na górze Lech i Legia walczą o mistrzostwo, na dole kilka drużyn bije się o ligowy byt - wśród nich Korona.

Przewaga Korony nad strefą spadkową wynosi zaledwie jeden punkt. Na szczęście w tym momencie wszystko jest w głowach i nogach piłkarzy, którzy nie są uzależnieni od wyników swoich rywali. W najbliższych meczach podopieczni Tarasiewicza muszą zgarnąć jak najwięcej i wtedy wszystko powinno zakończyć się happy endem.  Jednak punktów Koronie tanio nikt nie odda. Ostatnie ligowe zwycięstwo GKS-u Bełchatów nad Ruchem Chorzów pokazało, że wszystkim drużyną na dole zależy na utrzymaniu i do każdego kolejnego meczu trzeba podejść  z wojennym nastawieniem.

{audio}Tarasiewicz przed meczem z Piastem|tarp1.mp3{/audio}

Na początek maratonu kończącego ligą Koroniarze zagrają z Piastem Gliwice, który jest o krok, a dokładnie o dwa punkty od utrzymania się w Ekstraklasie. Podopieczni Radoslava Latala w rundzie finałowej wygrali trzy mecze,  a także zanotowali  remis i porażkę. Zdobyte 10 punktów sprawiło, że Piastunki aktualnie zajmują w tabeli 9.miejsce. W Kielcach drużyna słowackiego szkoleniowca powalczy o zdobycz punktową, która zagwarantuje jej bezpieczne granie do końca sezonu.

{audio}Tarasiewicz o drużynie Piasta|tarp2.mp3{/audio}

Korona nie ma już miejsca na żaden błąd. Przez słabą postawę w pierwszych trzech kolejkach fazy mistrzowskiej T-Mobile Ekstraklasy sytuacja w tabeli zrobiła się fatalna. Na szczęście do składu na mecz z Piastem powinien wrócić Paweł Golański, którego brak na boisku był bardzo widoczny. Niestety powrót kapitana nie rozwiązuje wszystkich problemów Ryszarda Tarasiewicza. Trener kielczan nie będzie mógł skorzystać z zawieszonego za kartki Kamila Sylwestrzaka. Jak pokazał niedawny mecz z Zawiszą pozycja stopera jest bardzo ważna, a teraz nie ma już miejsca na eksperymenty. Dlatego na dzisiejszej konferencji prasowej trener zapowiedział, że w meczu z gliwiczanami postawi na doświadczenie Pawła Golańskiego, który w swojej karierze grał już na tej pozycji.

{audio}Tarasiewicz o Golańskim|tarp3.mp3{/audio}

Na tym problemy Tarasiewicza się nie kończą. Słabo wygląda ofensywa kielczan. W spotkaniu z Piastem na pewno nie zagra Luis Carlos, który będzie musiał odpokutować jeszcze jeden mecz za czerwoną kartkę, którą obejrzał w spotkaniu z Górnikiem Łęczna. Z kolei Oliver Kapo stracił blask z początku roku. Być może spore natężenie meczów i brak odpoczynku oraz ostatnia choroba negatywnie wpływa na 35-letniego Francuza. Problemem jest również odblokowanie napastników. Przy obecnej skuteczności Przemka Trytki i Rafaela Porcellisa trudno myśleć o utrzymaniu. Oby kieleccy snajperzy zaczęli strzelać w decydującym momencie sezonu.

{audio}Trytko o sytuacji Korony|trytp1.mp3{/audio}

{audio}Tarasiewicz o kibicach|tarp4.mp3{/audio}

Miejmy nadzieje, że piłkarze Korony poradzą sobie z ciążącą nad nimi presją i w nadchodzących spotkaniach rozgonią  zbierające się nad nimi czarne chmury. Pierwszy krok w stronę utrzymania trzeba zrobić już dzisiaj - najlepiej od zwycięstwa z Piastem. Początek rywalizacji na Kolporter Arenie o 20.30. Spotkanie w całości transmitowane będzie na antenie Radia eM.