SPORT
Tetelewski: Zabrakło nam jakości i decyzyjności
W ostatnim tegorocznym meczu szczypiornistki Suzuki Korony Handball dostały srogą lekcję od mistrza Polski. W 11. kolejce PGNiG Superligi przegrały u siebie z Zagłębiem Lubin 17:32. – Podeszliśmy zbyt bojaźliwie do tego meczu. To było nasze jedno z dwóch najgorszych spotkań – powiedział trener Paweł Tetelewski.
Kielczanki zaliczyły obiecujące jedenaście minut, ale później było tylko gorzej. Popełniały sporo błędów w ataku, miały problemy z dojściem do dobrych pozycji, na domiar złego nie tworzyły jedności w obronie. Podopieczne Bożeny Karkut wykorzystały to w bezwzględny sposób.
– Zagłębie pokazało nam jak wygląda piłka ręczna. Ich cały zespół stanowił zagrożenie, czego brakowało po naszej stronie. Popełniliśmy zbyt dużo błędów. Przed meczem mówiliśmy, że nie możemy pozwolić na to, aby rywalki wyprowadzały szybkie kontrataki po naszych zagraniach. W pierwszej połowie straciliśmy w ten sposób osiem bramek. Dużo do życzenia pozostawiała skuteczność, która wyniosła tylko ok. 35 procent. Brakowało jakości i decyzyjności – wyjaśniał Paweł Tetelewski.
Po 11. kolejkach Suzuki Korona Handball zamyka ligową tabelę. Ma na koncie jeden punkt i traci już osiem do bezpiecznej lokaty zajmowanej przez Start Elbląg. Teraz kielczanki mają siedem tygodni, aby poprawić swoją grę.
– Niestety, nie udało nam się wygrać żadnego meczu. Wiemy z czym się zderzyliśmy, nad czym trzeba popracować. Potrzeba nam czasu, czasu i jeszcze raz czasu. Mamy nadzieję, że dołączą do nas kontuzjowane zawodniczki. W tym roku nie udało nam się zwyciężyć, ale mam nadzieję, że zmieni się to po przerwie na reprezentacje. Ten zespół ma potencjał – tłumaczył Paweł Tetelewski.
Kieleckie szczypiornistki otrzymają teraz kilka dni wolnego. Do pracy wrócą 29 listopada. Pod koniec grudnia rozegrają dwa lub trzy mecze sparingowe. Zmagania w PGNiG Superlidze wznowią w drugi weekend stycznia, kiedy czeka je wyjazd do Piotrkowa Trybunalskiego.