SPORT
Tetelewski: to rywal w naszym zasięgu, chcemy zagrać dobry mecz i wygrać
Po ponad dwutygodniowej przerwie reprezentacyjnej do gry wracają szczypiornistki Korony Handball. Kielczanki w sobotę na wyjeździe zmierzą się z Piotrcovią Piotrków Trybunalski. - To jest rywal w naszym zasięgu. Chcemy zagrać dobry mecz i wygrać - mówi trener drużyny, Paweł Tetelewski.
Kielczanki w ostatnim czasie mogły spokojnie popracować. Na zajęciach brakowało Dominiki i Magdy Więckowskich oraz Aleksandry Orowicz, które przebywały na zgrupowaniach zespołów narodowych.
- Ten pierwszy tydzień, gdzie nie graliśmy był cięższy. Dziewczyny na pewno złapały trochę zdrowia. Teraz pracujemy już nad taktyką na Piotrków. Magda z kadry wróciła nieco zmęczona, dlatego dostała wolne dwa dni, ale na sobotę będzie już w pełni gotowa - wyjaśniał szkoleniowiec kieleckiej drużyny.
W pierwszych czterech spotkaniach Korona miała problemy w ataku pozycyjnym, czy udało się doszlifować ten element?
- Cały czas nad tym pracujemy. Najgorsze są błędy własne, ich musimy unikać. Po takich stratach ciężko wrócić do obrony, dla mnie to są samobóje. Na tym jesteśmy mocno skupieni. Liczymy, że w Piotrkowie pod tym względem będzie zdecydowanie lepiej - wyjaśniał Tetelewski.
Korona z Piotrcovią znają się doskonale. Obie drużyny bardzo często rywalizują ze sobą w meczach towarzyskich. W ostatnim okresie przygotowawczym doszło do trzech takich starć. W dwóch z nich górą były kielczanki.
- To zespół, który ma doświadczone zawodniczki. Wypych, Kopertowska. To drużyna budowana od kilku lat, tych zmian kadrowych za wiele nie ma. Jest tam potencjał. Z ocenami ich gry, wyników, trzeba wstrzymać się do końca pierwszej rundy - mówił Tetelewski. - Nasze mecze z nimi zawsze kończą się na styku. Do ostatniej syreny trzeba walczyć o korzystny rezultat. Miejmy nadzieję, że w sobotę przyjedzie nas wspierać wielu naszych kibiców. Wiemy, że tamtejsza hala swój klimat - uzupełniał trener.
Sobotni mecz w Piotrkowie Trybunalskim rozpocznie się o godz. 17.00.