SPORT
Tetelewski: Byliśmy pod respiratorem. Teraz nas odpięli
– Byliśmy pod respiratorem, teraz delikatnie nas odpięli. Mamy trzy punkty i zbliżyliśmy się do pozostałych zespołów. Gdybyśmy przegrali, to by nas odpięli, ale stwierdzili już zgon – powiedział Paweł Tetelewski, trener Suzuki Korony Handball, po wygranym 26:24 meczu ze Startem Elbląg.
Niedzielne spotkanie dostarczyło wielu emocji. Kielczanki potrzebowały zwycięstwa, aby zredukować stratę do bezpośredniego rywala do pięciu punktów i pozostać w grze o utrzymanie.
Podopieczne Pawła Tetelewskiego bardzo dobrze radziły sobie w obronie, ale czasami szwankowało ich wykończenie. W efekcie losy meczu ważyły się do samego końca. Bohaterkami zostały Magda Więckowska i Patrycja Chojnacka. Pierwsza zdobyła 12 goli, a druga świetnie spisywała się w bramce w drugiej części.
– Radość dziewczyn pokazuje jak długo czekaliśmy na zwycięstwo. Na co dzień jestem pod wrażeniem, jak ciężko pracują. Zaciskają zęby i wierzą, że będziemy wygrywać. Było kilka kluczowych momentów w tym spotkaniu. Nie było straconych piłek w obronie. Dziewczyny gryzły parkiet, rzucały się za każdą akcją – wyjaśniał Paweł Tetelewski.
– Zdobyliśmy trzy punkty i super. Przed nami jednak długa droga, aby dorównać pozostałym zespołom. Mamy nadzieję, że w końcu opuści nas pech i będziemy mogli grać w pełnym składzie. Że te dziewczyny, które mamy na papierze będą również na parkiecie – uzupełniał szkoleniowiec kieleckiego zespołu.
W przyszłą sobotę Suzuki Korona Handball zagra na wyjeździe z JKS-em Eurobudem Jarosław.