SPORT
Takacz: Zagraliśmy bardzo dobrze, według swojego planu
– Nie chcę oceniać przeciwnika, bo to my zagraliśmy bardzo dobrze, według swojego planu – powiedział Dalibor Takacz, pomocnik Korony Kielce, po wygranym meczu z Lechią w Gdańsku.
„Żółto-czerwoni” wygrali 1:0 po samobójczym golu Michała Nalepy z 22. minuty. Podopieczni Leszka Ojrzyńskiego od początku do końca imponowali dobrą organizacją i wybieganiem. Rywali nękali często wysokim pressingiem, z czego brały się ich dobre sytuacje.
– Mieliśmy plan, który w pełni zrealizowaliśmy. Wykorzystaliśmy swoje wszystkie atuty. Oddaliśmy sporo strzałów. W niektórych sytuacjach mogliśmy zachować się lepiej, co dałoby nam kolejne bramki. Sam miałem dwie okazje. Kluczem był wysoki pressing. Zabraliśmy im sporo piłek. Z tego szybko znajdowaliśmy się pod ich bramką. Najważniejsze, że zachowaliśmy czyste konto i mamy trzy punkty – wyjaśniał Dalibor Takacz.
Słowak przesiedział na ławce dwa pierwsze spotkania. Ze Śląskiem i Lechią zagrał po 60 minut. Wniósł dużo ożywienia w środku pola „żółto-czerwonych”.
– Zagrałem 60 minut i dałem z siebie wszystko, co mogłem. Trener uznał, że potrzebuje świeżych zawodników. Jestem zadowolony, że gram. Kiedy siedziałem na ławce, również mocno pracowałem. Nie zmienię podejścia. Zawsze dostosuje się do decyzji sztabu – tłumaczy zawodnik.
Dalibor Takacz nie miał najlepszego wejścia do Korony. W agresywnej pierwszej lidze trudno było mu pokazać swoje atuty. W ekstraklasie jest inaczej.
– Tutaj gra jest bardziej poukładana. Jest więcej czasu na pogranie piłką – przyznał Słowak.
Korona zaliczyła udane otwarcie. W czterech meczach zgromadziła siedem punktów.
– Idziemy od meczu do meczu. Nie wybiegamy daleko w przyszłość. Jest dobrze. Mamy chwilę na radość, ale następnego dnia skupimy się już na regeneracji – skwitował Dalibor Takacz.
Korona rozegra kolejny mecz w poniedziałek, 15 sierpnia. Jej rywalem na Suzuki Arenie będzie Warta Poznań.