SPORT
[TABELA] Beniaminek płaci frycowe. W nowym roku musi gonić
Szczypiornistki Suzuki Korony Handball zamykają superligową tabelą po jedenastu kolejkach. Beniaminek z Kielc nie wygrał żadnego meczu i traci już osiem punktów do bezpiecznej lokaty, którą zajmuje Start Elbląg.
To nie była łatwa „jesień” dla podopiecznych Pawła Tetelewskiego. Zdobyły tylko jeden mecz za przegrane po karnych spotkanie z Młynami Stoisław Koszalin. W niektórych meczach fragmentami – czasami nawet długimi – pokazywały dobrą piłkę ręczną, ale nie przełożyło się to na wygarną.
– Wiemy z czym się zmierzyliśmy. Potrzeba nam czasu, czasu i jeszcze raz czasu. Czekamy na dziewczyny, które dojdą po kontuzjach. Nie udało nam się zwyciężyć. Mamy nadzieję, że po przepracowanej przerwie na reprezentacje będziemy wyglądać lepiej. W tym zespole jest potencjał – wyjaśnia Paweł Tetelewski, trener kieleckiego klubu.
W pierwszych meczach sezonu zmorą kieleckiego klubu były proste błędy w ataku.
– To ciężkie chwile dla sportowca, kiedy dostaje się baty w każdym meczu. To było nasze jedno z najgorszych spotkań. W tej rundzie były fragmenty, gdzie potrafiłyśmy stawić czoła rywalkom. Wciąż czegoś brakowało. Nie utrzymałyśmy tej dobrej passy. Chodzą za nami te proste, okropne błędy, które pozwalają wyprowadzać przeciwniczkom kontrataki. To nasz największy chochlik. Musimy nad tym pracować. Kiedy będziemy popełniać takie błędy w ataku, to nie pomoże nam nawet najlepsza obrona i świetny bramkarz – tłumaczy Marta Rosińska, rozgrywająca Suzuki Korony Handball.
Kieleckie szczypiornistki otrzymały wolne do końca tego tygodnia. Więcej pracy ma tylko Magda Więckowska, która przebywa na zgrupowaniu reprezentacji Polski w Szczyrku, gdzie walczy o miejsce w kadrze na mistrzostwa świata. Podopieczne Pawła Tetelewskiego wrócą do treningów w przyszły poniedziałek, a do walki o ligowe punkty już w nowym roku.
TABELA PGNiG SUPERLIGI (fot. superligakobiet.pl)