SPORT
Szwedzi znowu lepsi od Polaków
W drugim spotkaniu między gospodarzami przyszłorocznych mistrzostw świata w piłce ręcznej, Polska przegrała ze Szwecją 24:28. Na parkiecie w Płocku zobaczyliśmy czterech zawodników Łomży Vive. Po stronie gości zaprezentował się Eliot Stenmallm, który latem trafi do Kielc.
W czwartek podopieczni Patryka ulegli mistrzom Europy 24:27, długo prowadząc wyrównany pojedynek.
W niedzielę „biało-czerwoni” zaliczyli bardzo udany początek. Grali pewnie w ataku pozycyjnym, w którym funkcjonowała współpraca z kołem i ze skrzydłami. Do tego dokładali solidną obronę. Po kwadransie prowadzili 9:6.
W kolejnych minutach inicjatywę zaczęli przejmować przyjezdni. W ich szeregach pojawiło się kilku bardziej doświadczonych zawodników, na czele z Jimim Gotfridssonem. W 21. minucie doprowadzili do wyrównania po 11. Podopieczni Patryka Rombla zacięli się w ataku i zaczęli popełniać proste błędy. W efekcie schodzi na przerwę przegrywając 14:17.
W przerwie doszło do zmiany w polskiej bramce. Nie notującego dobrego dnia Mateusza Korneckiego z Łomży Vive zastąpił Jakub Skrzyniarz. Bramkarz Górnika Zabrze szybko dał o sobie znać, jednak mistrzowie Europy utrzymywali trzy, cztery trafienia przewagi.
W 40. minucie doszło do niebezpiecznego zderzenia. Szarżujący w ataku Michał Olejniczak wpadł w Waltera Chrintza. Rozgrywający Łomży Vive upadł na lewy nadgarstek, ale po krótkiej przerwie kontynuował grę. Szwedzki skrzydłowy dostał kolanem w okolice biodra. Boisko opuścił w asyście kolegów z drużyny i sztabu medycznego.
„Biało-czerwoni” złapali odpowiedni rytm w obronie, co przekładało się na zmniejszanie dystansu. Dwanaście minut przed końcem złapali bezpośredni kontakt. Po golu Szymona Sićki było 20:21. Szwedzi odpowiedzieli dwoma trafieniami.
W 50. minucie doszło do kolejnego niebezpiecznego zderzenia z udziałem Michała Olejniczaka. Rozgrywający Łomży Vive z wielką dynamiką wpadł w strefę obroną gości, gdzie został brutalnie odepchnięty przez Linusa Perssona. Rozgrywający dostał czerwoną kartkę.
Podopieczni Patryka Rombla nie rezygnowali do samego końca. Dwie minuty przed końcem Jan Czuwara zdobył gola na 24:26. W następnej akcji skuteczną interwencją popisał się Jakub Skrzyniarz i „biało-czerwoni” mogli złapać kontakt. Niestety po przerwie na żądanie, stracili piłkę, a goście odpowiedzieli golem. Ostatecznie Szwecja wygrała 28:24.
Polska – Szwecja 24:28 (14:17)
Polska: Mateusz Kornecki, Jakub Skrzyniarz – Michał Olejniczak 3, Patryk Walczak 3, Szymon Sićko 4, Jan Czuwara 4, Szymon Działakiewicz 2, Dawid Fedeńczak 2, Piotr Chrapkowski, Dawid Dawydzik, Piotr Jarosiewicz 1, Piotr Jędraszczyk, Arkadiusz Moryto, Damian Przytuła 2, Ariel Pietrasik 2, Kamil Syprzak 1