SPORT
Suzuki Korona Handball znów musi kombinować ze składem
W piątek ósmy ligowy mecz w tym sezonie rozegrają szczypiornistki Suzuki Korony Handball. W swojej hali zmierzą się z AZS-em UW Warszawa.
W poprzedniej kolejce podopieczne Pawła Tetelewskiego doznały pierwszej porażki. Uległy na wyjeździe PreZero Akademii Piłki Ręcznej Radom. Spadły na drugie miejsce w tabeli, ustępując niepokonanej Handball Warszawa.
W piątek poprzeczka pójdzie w dół. Do Kielc przyjedzie ósmy AZS UW Warszawa. „Akademiczki” wygrały w tym sezonie trzy mecze. Suzuki Korona Handball jest wyraźnym faworytem, ale znów musi reagować na problemy kadrowe. Z powodów osobistych w tym sezonie nie zagra już Martyna Szymanik.
– Nie obawialibyśmy się tego meczu, gdyśmy byli w pełnym składzie. Do wszystkich problemów doszła nam nieobecność Martyny. Próbujemy ustawienia z nową środkową. To jest sport, trzeba będzie zostawić sporo zdrowia i walki, aby trzy punkty zostały w Kielcach. W zespole gości musimy zwrócić szczególną uwagę na środkową i prawoskrzydłową. Dobrze grają z obrotem. Ich pierwsza linia jest naprawdę dobra – mówi trener Paweł Tetelewski.
Wszystko wskazuje na to, że na środku rozegrania w dłuższym wymiarze czasowym będą sprawdzane nominalne lewoskrzydłowe: Agnes Sigurðardóttir i Weronika Białecka.
Piątkowe spotkanie w hali przy ulicy Krakowskiej rozpocznie się o godz. 20.40.