SPORT
Suzuki Korona Handball podejmuje lidera
Suzuki Korona Handball żegna się z PGNiG Superligą. W sobotę, w przedostatnim domowym meczu w tym sezonie, podejmie Zagłębie Lubin. – Nie mamy nic do stracenia. Liczymy na dobre emocje – mówi Alicja Pękala, prawa rozgrywająca kieleckiego zespołu.
Suzuki Korona Handball nie ma już nic do stracenia. Na zawodniczkach nie ciąży już żadna presja, co może dać pozytywny wpływ.
– . Zagłębie jest w bardzo dobrej formie. To główny kandydat do mistrzostwa i pucharu. Za nami dłuższa przerwa. Dziewczyny będą chciały pokazać się z dobrej strony. To nasz przedostatni mecz. Chcemy godnie pożegnać się z naszą publicznością. Niektóre z zawodniczek będą też żegnać się z Kielcami – wyjaśnia Paweł Tetelewski.
– Nie jesteśmy pogodzone ze spadkiem. Jest nam ciężko, ale nie poddajemy się. Będziemy walczyć do końca. Chcemy udowodnić, że nie jesteśmy przypadkową drużyną. Mamy umiejętności i stać nas na to, aby przeciwstawić się Zagłębiu. To pokazało już nasze pierwsze spotkanie w tym sezonie. Liczę na dobre emocje i fajny mecz. Nie ma już dużej presji. Możemy mieć chłodniejsze głowy. To może przełożyć się na podejmowanie bardziej ryzykownych decyzji. Chcemy pokazać się z jak najlepszej strony – tłumaczy Alicja Pękala.
Do składu Suzuki Korony Handball wraca Michalina Pastuszka. Z powodu urazu stopy zabraknie Magdaleny Kędzior.
Sobotni mecz w hali przy ulicy Krakowskiej rozpocznie się o godz. 15.