SPORT
Suzuki Korona Handball musi zagrać baraż
Suzuki Korona Handball będzie musiała jednak rozegrać baraż o awans do PGNiG Superligi. Jej rywalem będzie mistrz grupy B – Karkonosze Jelenia Góra. Spotkanie odbędzie się w sobotę, 22 maja, w podwarszawskich Markach.
Według początkowych ustaleń, o sportowym awansie miał zdecydować turniej barażowy z udziałem trzech mistrzów pierwszej ligi. Sambor Tczew zrezygnował z tego prawa ze względów finansowych.
Co ciekawe, Karkonosze również nie złożyły wniosku licencyjnego na grę w PGNiG Superlidze, ale nie przeszkodziło to w zagwarantowaniu Związku Piłki Ręcznej w Polsce, że ta drużyna „będzie uczestniczyć w rozgrywkach klasy wyższej w przypadku uzyskania awansu do niej” – tak mówi regulamin.
– Przed nami mecz sezonu. Wygraliśmy swoją grupę. Teraz musimy postawić ostatni krok w drodze do Superligi. Mamy półtora tygodnia na przygotowania. Nasz zespół pokazał nie raz, że potrafi zmotywować się w sytuacjach podbramkowych. Trener Tetelewski potrafi przygotować drużynę pod konkretnego przeciwnika, dlatego mamy nadzieję, że będziemy cieszyć się z awansu – wyjaśnia Krzysztof Demko, wiceprezes Suzuki Korony Handball.
– W Jeleniej Górze gra kilka doświadczonych zawodniczek, które w przeszłości stanowiły o sile reprezentacji. Agnieszka Kowalska, Izabela Prudzienica, Asia Załoga. Do tego Sabina Kobzar, która w przeszłości była najlepszą strzelczynią Superligi. Grały na szczycie, teraz wróciły do miejsca swojego zamieszkania. Wygrały grupę południową. Nie będziemy poruszać innych kwestii, skupiamy się tylko na awansie sportowym – tłumaczy Krzysztof Demko.
Mecz barażowy odbędzie się w przyszłą sobotę w Markach o godz. 18.