SPORT
Suzuki Korona Handball mierzy w szóste zwycięstwo
Przed szczypiornistkami Suzuki Korony Handball kolejne domowe starcie. W 6. kolejce pierwszej ligi podejmą JKS Jarosław.
Kielczanki idą jak burza. Razem z Handball Warszawą wygrały wszystkie dotychczasowe spotkania. Do piątkowej rywalizacji podejdą w roli zdecydowanego faworyta, chociaż muszą radzić sobie bez doświadczonych Agnieszki Młynarskiej i Honoraty Gruszyńskiej. JKS ma na swoim koncie sześć punktów.
– Nie możemy zlekceważyć tego zespołu. Od początku musimy pokazać, że nie mają czego szukać w Kielcach. Trzeba wyjść twardą obroną i pociągnąć kontrę. Później chcemy dać pograć zawodniczkom, które spędzają mniej czasu na boisku. Trzeba uważać na ich środkową, która jest ich mózgiem i dobrze podaje do koła. Boczne rozgrywające w dużej mierze grają jeden na jeden. Musimy zacieśnić nasz środek obrony, aby rywalki nie zdobywały łatwych bramek z szóstego metra – tłumaczy trener Paweł Tetelewski.
Ostatnie trzy spotkania kieleckiego zespołu przyniosły bardzo emocjonujące końcówki.
– Każdy trener chce tego uniknąć. Jeśli będą emocje, to ich przyczyną będzie tylko nasza słaba gra. Nie możemy pozwolić, aby rywalki uwierzyły, że mogą coś u nas zrobić – przekonuje Paweł Tetelewski.
Piątkowe spotkanie w hali przy ulicy Krakowskiej rozpocznie się o godz. 19.