Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Suzuki Korona Handball chce sprawić pucharową niespodziankę

wtorek, 02 lutego 2021 09:51 / Autor: Damian Wysocki
Suzuki Korona Handball chce sprawić pucharową niespodziankę
fot. Patryk Ptak
Suzuki Korona Handball chce sprawić pucharową niespodziankę
fot. Patryk Ptak
Damian Wysocki
Damian Wysocki

Suzuki Korona Handball walczy o ćwierćfinał Pucharu Polski. W środę, w 1/8 finału, zagra w swojej hali z superligowym Eurobudem JKS Jarosław. – Rywal jest faworytem, ale puchary rządzą się swoimi prawami – mówi Paweł Tetelewski, trener kieleckiej drużyny.

Obie drużyny minęły się na superligowym szczeblu. Kiedy kielecki klub przez problemy organizacyjne (niewystarczający budżet) i musi ponownie rywalizować w pierwszej lidze, klub z Podkarpacia ugruntowuje pozycję w elicie. Debiutancki sezon zakończył na piątym miejscu. W trwającym plasuje się na szóstej lokacie.

Pod koniec grudnia kluby z Kielc i Jarosławia zmierzyły się w sparingu. Superligowiec wygrał 37:27.

– Będziemy chcieli wyjść i przysporzyć rywalowi jak najwięcej problemów. W ostatnim sparingu, do przerwy przegrywaliśmy tylko dwiema bramkami. Teraz to mecz o stawkę. Jarosław jest faworytem, ale puchary rządzą się swoimi prawami. Mam nadzieję, że będziemy walczyć do końca i pokażemy nasz kielecki charakter – wyjaśnia Paweł Tetelewski, trener kieleckiej drużyny.

Erubud JKS rozegrał w tym roku trzy mecze. Pewnie wygrał z Ruchem Chorzów (25:20), minimalnie przegrał z KPR-em Gminy Kobierzyce (24:26), ostatnio musiał uznać wyższość Zagłębia Lubin (24:32).

– Ich pierwsza siódemka jest mocna. Nie ma słabych punktów. Dobrze dzieli i rządzi ich środkowa. Na kole mają Sylwię Matuszczyk. Bramkarka też zna się na swoim fachu. Brakuje im ławki. Jest podobnie jak u nas. W głębi kadry mamy dziewczyny, które dopiero wchodzą do dorosłej piłki ręcznej. Komu starczy więcej sił, ten może wygrać – tłumaczy szkoleniowiec kieleckiego zespołu.

– Chcemy zagrać dobrze w obronie. To będzie klucz do osiągnięcia korzystnego rezultatu. Chcemy sprawić niespodziankę i awansować. Nie sprzedamy tanio skóry. To zespół zbliżony do nas. W ostatnich dniach trenowałyśmy mocniej, co wyszło nam na plus. Nabrałyśmy siły, ale też dynamiki. Mamy nadzieję, że pokażemy to na boisku – wyjaśnia Magdalena Skowrońska, obrotowa Suzuki Korony Handball.

W środowym meczu zabraknie Pauliny Piwowarczyk, która ma problemy z kolanem. Sztab szkoleniowy nie chce ryzykować pogłębienia urazu. Obrotowa powinna być gotowa do gry w ciągu dwóch tygodni.

Środowy mecz Suzuki Korona Handball – Eurobud JKS Jarosław rozpocznie się o godz. 17.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO