SPORT
Skoncentrowana Łomża Vive podejmuje Motor
Szczypiorniści Łomży Vive Kielce chcą zrobić kolejny krok w stronę bezpośredniego awansu do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. W środę zagrają w Hali Legionów z Motorem Zaporoże. Mimo trudnej sytuacji na Ukrainie, spotkanie jest niezagrożone.
Podopieczni Tałanta Dujszebajewa zanotowali bardzo mocne otwarcie roku. W poprzednim tygodniu pokonali na wyjeździe Flensburg-Handewitt 33:25. Wydaje się, że miejsce w czołowej dwójce, która awansuje do najlepszej ósemki rozgrywek, dadzą im dwa zwycięstwa w swojej hali. Za dwa tygodnie do Kielc przyjedzie jeszcze Dinamo Bukareszt.
Łomża Vive jest wyraźnym faworytem obu tych spotkań. Motor ciągle jest w grze o awans do fazy pucharowej. Na razie zajmuje szóste miejsce. Ma osiem punktów – tyle samo, co siódme FC Porto.
Zaporożanie pokazali już w tym sezonie, że trzeba się z nimi liczyć. W tym sezonie potrafili pokonać u siebie m.in. Flensburg i Telekom Veszprem.
– Gramy z Motorem, ale to nie oznacza od razu wysokiej wygranej. Oni pokazują, że są świetnie przygotowani do sezonu i potrafią zabierać punkty każdemu. W tym roku grają jeszcze lepiej, niż w poprzednim sezonie. Musimy być gotowi na ciężki mecz, ale zrobimy wszystko, aby dwa punkty zostały w Kielcach – wyjaśnia Arciom Karaliok.
W pierwszym spotkaniu Łomża Vive wygrała na Ukrainie 26:25. Mogła wyżej, ale nie wykorzystała aż siedmiu rzutów karnych.
– Trener Savukynas wykonuje tam bardzo dobrą pracę. Z każdym spotkaniem wyglądają coraz lepiej. Oczywiście, są mocniejsi u siebie, ale zawsze są gotowi do sprawienia niespodzianki. Mają kilku doświadczonych zawodników, ale też młodszych, którzy pokazują się z dobrej strony. Do tego Komok w bramce potrafi wyczyniać cuda – komplementuje rywali Arciom Karaliok.
Niezmiennie największym zagrożeniem Motoru jest duet Puchowski-Malasinskas.
– Dla mnie ich najlepszym zawodnikiem jest drugi z nich. Grałem z nim w Hiszpanii. Jest bardzo inteligentny i szybki w podejmowaniu decyzji. Ma największy wpływ na ich grę – tłumaczy Miguel Sanchez-Migallon Naranjo, defensor Łomży Vive.
Kielczanie są świadomi tego jak blisko są zrealizowania swoje przedsezonowego celu.
– To nas motywuje. Łatwiej pracuje się po takich spotkaniach jak we Flensburgu. Mamy swój cel. Myślę, że jesteśmy w bardzo dobrym momencie dla nas, dlatego on jest do zrealizowania – kwituje Miguel Sanchez-Migallon.
Środowy mecz z Motorem rozpocznie się o godz. 18.45 i będzie w całości transmitowany na naszej antenie.