Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Sensacyjna pierwsza połowa w Hali Legionów. Łomża Vive z planowym zwycięstwem

sobota, 13 listopada 2021 17:12 / Autor: Damian Wysocki
Sensacyjna pierwsza połowa w Hali Legionów. Łomża Vive z planowym zwycięstwem
Sensacyjna pierwsza połowa w Hali Legionów. Łomża Vive z planowym zwycięstwem
Damian Wysocki
Damian Wysocki

W sobotnim meczu 9. kolejki PGNiG Superligi, Łomża Vive Kielce pokonała w Hali Legionów Stal Mielec 35:28. 

Tałant Dujszebajew wpisał do meczowego protokołu trzynaście nazwisk. Wolne dostało czterech zawodników, którzy ostatnio więcej grali w reprezentacjach: Dylan Nahi, Arciom Karaliok i Branko Vujović i Miguel Sanchez-Migallon Naranjo. Z powodu urazów zabrakło Sigvaldiego Gudjonssona, Faruka Yusufa i Daniela Dujszebajewa.

Spotkanie zdecydowanie lepiej rozpoczęli goście, którzy po kilku chwilach prowadzili 3:0. Kielczanie pierwszego gola zdobyli dopiero w 7. minucie, kiedy kontrę wykończył Cezary Surgiel. Chwilę później było 3:3.

Kielczanie mieli problemy z agresywną obroną przyjezdnych. W 12. minucie po goli Alexa Dujszebajewa prowadzili 5:4, ale kolejne fragmenty przyniosły wyrównaną grę. Podopieczni Rafała Glińskiego nie spieszyli się w ataku, dobrze rozprowadzali akcje. Często grali z kołem. Gospodarze popełniali sporo błędów, byli też nieskuteczni. Z konieczności na prawej stronie grali Cezary Surgiel i Uładzisłau Kulesz, natomiast na lewym skrzydle Michał Olejniczak.

W końcówce pierwszej części Stal rzuciła cztery gole z rzędu i wyszła na prowadzenie 17:13. Na sześć sekund przed syreną Tałant Dujszebajew wziął czas. Po nim gola zmniejszającego straty zdobył Damian Domagała.

Po zmianie stron kielczanie solidnie wzięli się do pracy. Szybko doprowadzili do remisu, a w 35. minucie po golu Arkadiusza Moryty z rzutu karnego prowadzili 19:18.

W 38. minucie doszło do niecodziennej sytuacji. Dwuminutową karę za niesportowe zachowanie obejrzał Mateusz Kornecki. Bramkarz Łomży Vive kopnął piłkę po wpuszczonym rzucie karnym. Kilka chwil wcześniej wykluczony z gry został Tomasz Gębala. Gospodarze wygrali w podwójnym osłabieniu 2:1.

W drugiej części podopieczni Tałanta Dujszebajewa grali zdecydowanie szybciej, ale co najważniejsze mocniej w obronie. Co pomagało też Mateuszowi Korneckiemu. Mistrzowie Polski systematycznie zwiększali przewagę, odnosząc pewne zwycięstwo.

Łomża Vive rozegra kolejny mecz w czwartek. W hicie 7. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów jej rywalem będzie FC Barcelona.

Łomża Vive Kielce – Stal Mielec 35:28 (14:17)

Łomża Vive: Wolff, Kornecki – Surgiel 5, Sićko 1, Gębala, Kulesz 6, Karacić 3, Thrastarson 2, Olejniczak, Dujszebajew 2, Moryto 9, Tournat 2, Domagała 3

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO