SPORT
Rosińska: Popełniłyśmy za dużo błędów w przewadze
Szanse Suzuki Korony Handball na utrzymanie w elicie są coraz mniejsze. W środę kieleckie szczypiornistki przegrały na wyjeździe z Eurobudem JKS-em Jarosław 23:29. – Czujemy bardzo duży niedosyt – mówił Marta Rosińska
Środowy pojedynek miał bardzo dziwny przebieg. Oba zespoły popełniły bardzo dużo błędów. Łącznie aż 33. Co ciekawe, o jeden więcej gospodynie. One zanotowały jednak lepszą skuteczność.
– Rozmawialiśmy przed meczem, że to rywal, który jest w naszym zasięgu, jeśli zagramy na naszym najwyższym poziomie. Niestety. Kluczowym elementem okazała się nasza gra w przewadze. Przegraliśmy ją 1:5. Gdybyśmy wygrywali te okresy nawet po 1:0, to wynik mógł być inny – tłumaczył trener Paweł Tetelewski.
– Do tego po raz kolejny doszła nieskuteczność. Nie mówię o rzutach pod presją. Nie wykorzystywaliśmy czystych sytuacji, podobnie jak rzutów ze skrzydła – uzupełniał szkoleniowiec Suzuki Korony Handball.
– Zdecydowały błędy. One pojawiły się po obu stronach. Przez to widowisko nie było zbyt miłe dla oka kibiców. Jarosław wykorzystał nasze słabości. Popełniliśmy za dużo błędów w przewadze – tłumaczyła Marta Rosińska.
W środę swój zaległy mecz wygrały Młyny Stoisław Koszalin, które zwiększyły przewagę nad Suzuki Koroną Handball do trzynastu punktów. Te zespoły zmierzą się w niedzielę w Hali Legionów.
– Dziewczyny mają świadomość, że to będzie spotkanie ostatniej szansy. Jeśli go nie wygramy, to trzeba będzie myśleć o przyszłości. Wygrana utrzyma nas przy życiu, ale sytuacja dalej będzie bardzo trudna – skwitował Paweł Tetelewski.
Niedzielny mecz w Hali Legionów rozpocznie się o godz. 18.30.