SPORT
Rosińska jest po słowie z Koroną Handball. Tetelewski: To tytan pracy, będzie wzorem dla juniorek
Latem kadra Korony Handball ulegnie sporej modyfikacji. Do pierwszego zespołu zostaną włączone najzdolniejsze juniorki, ale kielecki klub może liczyć również na solidne wzmocnienie. Po przerwie macierzyńskiej do gry ma wrócić Marta Rosińska.
Doświadczona rozgrywająca do kieleckiego zespołu miała dołączyć już w poprzednim roku, jednak zaszła w ciążę.
– Jesteśmy już po słowie. Marta jest gotowa do tego, aby wznowić treningi i nam pomóc. Nie podpisaliśmy jeszcze umowy, ale deklaracje współpracy padły z obu stron – wyjaśnia Krzysztof Demko, wiceprezes kieleckiego klubu.
W ostatnich miesiącach trener Paweł Tetelewski w niektórych spotkaniach miał do dyspozycji cztery rozgrywające. Latem zespół na pewno opuści Magda Więckowska, dodatkowo przerwa czeka Honoratę Syncerz, która jest w ciąży. Zakontraktowanie Marty Rosińskiej rozwiąże część problemów.
– To będzie duże wzmocnienie. To doświadczona zawodniczka, przy naszym młodym zespole będzie kierowała obroną i grą w ataku, zapewni spokój. Jeśli dojdzie do podpisania kontraktu, to będziemy się bardzo cieszyć – mówi Paweł Tetelewski.
– Nie miałem wcześniej przyjemności pracy z Martą. Z tego, co wiem, jest to tytan pracy, więc pewnie młodsze dziewczyny będą się na niej wzorowały i uczyły się, jak podchodzić do swoich obowiązków. To duży plus dla tych juniorek, które będą teraz wchodzić do pierwszego zespołu – wyjaśnia trener kieleckiej drużyny.