SPORT
Rosińska i Zimnicka nie będą już grały w Suzuki Koronie Handball
Marta Rosińska i Sandra Zimnicka są kolejnymi bardziej doświadczonymi zawodniczkami, które nie zdecydowały się na kontunuowanie współpracy z Suzuki Koroną Handball.
Marta Rosińska wróciła do gry dwa sezony temu po przerwie macierzyńskiej. Doświadczona rozgrywająca pomogła klubowi w wywalczeniu awansu do PGNiG Superligi. W poprzednich rozgrywkach, które zakończyły się spadkiem, wystąpiła w 27 meczach i zdobyła 89 bramek.
– Podjęłam taką decyzję. Nie mówię, czy to już koniec kariery, bo w przeszłości powiedziałam tak już dwa razy i wracałam. Zobaczymy, co przyniesie życie – mówi Marta Rosińska.
Z dalszej gry, przynajmniej na najbliższy sezon, zrezygnowała skrzydłowa Sandra Zimnicka.
– Taka decyzja przyszła bardzo trudno. Poświęciłam większość swojego życia piłce ręcznej. Na razie chcę jednak odpocząć i skupić się na innych rzeczach – wyjaśnia Sandra Zimnicka.
To kolejne bardziej ograne zawodniczki, które podjęły takie decyzje. W nowym sezonie w barwach Suzuki Korony Handball nie zobaczymy m.in. Magdaleny Kędzior, Małgorzaty Hibner i Honoraty Czekali.
W najbliższych rozgrywkach zespół zostanie oparty na wychowankach. Młode szczypiornistki będą mogły jednak liczyć na wsparcie ogranych Katarzyny Grabarczyk, Honoraty Gruszczyńskiej, Marty Chodakowskiej i Agnieszki Młynarskiej. We wrześniu powinna dołączyć do nich również Magdalena Kowalczyk, która obecnie przebywa za granicą.
Zespół Pawła Tetelewskiego rozpocznie przygotowania do nowego sezonu w poniedziałek, 8 sierpnia.