SPORT
Przetarcie na plus czternaście
Szczypiorniści PGE VIVE w meczu 13. kolejki PGNiG Superligi pokonali przed własną publicznością Energę Wybrzeże Gdańsk 42:28.
PGE VIVE Kielce - Energa Wybrzeże Gdańsk 42:28 (22:13)
PGE VIVE Kielce: Cupara, Ivić, Wałach - Jachlewski 5, Fernandez Perez 5, Kulesz 3, Jurkiewicz 5, D. Dujszebajew 4, Lijewski 3, A. Dujszebajew, Janc 3, Moryto 5, Karaliok 1, Aginagalde 5, Bis 3
Energa Wybrzeże Gdańsk: Witkowski, Chmieliński - Oliveira 3, Bednarek, Sulej, Prymlewicz, Papaj 1, Kondratiuk 7, Komarzewski 3, Wróbel, Salacz 3, Wołowiec 4, Adamczyk 5, Gajek 2, Rutkowski
Czerwona kartka: Arciom Karaliok (46' z gradacji kar)
PGE VIVE spotkanie rozpoczęło od mocnego uderzenia. Kielczanie po 3. minutach prowadzili 4:0. Goście mieli problemy z przebiciem się przez defensywę mistrzów Polski. Po słabym początku trener Marcin Lijewski poprosił o czas. W pierwszej akcji po przerwie, ładnym rzutem z drugiej linii, gola rzucił Ramon Oliveira.
Kolejne minuty przyniosły doskonale znany scenariusz z superligowych parkietów. PGE VIVE sukcesywnie powiększało swoją przewagę, wykorzystując liczne kontrataki. Kielczanie do szatni schodzili prowadząc 22:13. W tej części prym w zdobywaniu goli wiedli lewoskrzydłowi. Angel Fernandez Perez i Mateusz Jachlewski uzbierali siedem bramek.
Po wznowieniu z bardzo dobrej strony pokazał się młody rozgrywający Energii Wybrzeża - Kamil Adamczyk. 20-latek błyskawicznie na swoim koncie zapisał cztery bramki, a goście zdołali nieco zniwelować straty.
Na nieco anemiczną postawę "żółto-biało-niebieskich" czasem zareagował Tałant Dujszebajew. Kilka mocniejszych słów poskutkowało, bo kielczanie na nowo zaczęli w błyskawicznym tempie odskakiwać od przyjezdnych na kolejne gole. Ostatecznie mistrzowie Polski wygrali 42:28.
PGE VIVE w najbliższą sobotę, w ostatnim tegorocznym meczu Ligi Mistrzów, na wyjeździe zmierzy się z Vardarem Skopje. To spotkanie zaplanowano na 17.30.