SPORT
Prezes Korony cytował Bartoszewskiego. Nie wiadomo, czy się opłaca, ale radni zgodzili się na dokapitalizowanie
Kieleccy radni ponownie zgodzili się na podniesienie kapitału zakładowego Korony Kielce. Klubową kasę zasili dwa i pół miliona złotych.
W grudniu poprzedniego roku klub wystąpił z prośbą o dokapitalizowanie spółki kwotą 5,9 milionów złotych.
Wówczas argumentowano to tym, że takiej kwoty będzie brakować do zamknięcia roku obrachunkowego. Wcześniej Korona bez powodzenia starała się o przyznanie kredytu bankowego.
W grudniu radni zgodzili się na przekazanie klubowi trzech i pół miliona złotych. Prezes Łukasz Jabłoński zaznaczył, że w nowym roku spółka będzie potrzebowała kolejnego dokapitalizowania.
– To kontynuacja rozpoczętej procedury. To pieniądze na pokrycie bieżącej działalności – wyjaśniał.
Prezes „żółto-czerwonych” opisał również działania, które zostały podjęte w ostatnich miesiącach, aby zmniejszyć zadłużenie. Na koniec czerwca 2020 roku wynosiło ono 19,5 miliona złotych, teraz to 7,4 mln. W ostatnich dwunastu miesiącach udało się „spłacić” 900 tysięcy. Klub stara się na bieżąco spłacać zobowiązania wobec miasta z tytułu wynajmu stadionu i boisk oraz podatku od nieruchomości.
– Po zmianach właścicielskich opracowałem i rozpocząłem realizację planu naprawczego. Jego efektem miało być zbudowanie zdrowo funkcjonującego klubu. To zostało zrealizowane w wielu punktach. Organizacyjnie, pod względem personalnym, wszystko jest opanowane. Nie ma przerostu zatrudnienia, niepotrzebnych etatów. Chcemy utrzymywać ścisłą dyscyplinę finansową w poszczególnych działach – tłumaczył Łukasz Jabłoński.
Sternik „żółto-czerwonych” wspomniał, że miesięcznie klub spłaca zadłużenie w wysokości 100 tysięcy złotych. W ostatnich miesiącach udało się pozyskać też kilku innych sponsorów. Sportowym celem pierwszej drużyny jest awans do PKO Ekstraklasy.
– Jestem zdecydowanym przeciwnikiem podejmowanie działań za wszelką cenę. Nasza kadra nie została skompletowana w taki sposób. Patrzymy na przyjętą strategię. Naszym miejscem jest ekstraklasa. Nie za wszelką cenę. Mam nadzieję, że takie podejście będzie tylko u piłkarzy na boisku. W strategii i finansach nie może tak to funkcjonować – wyjaśniał prezes „żółto-czerwonych”.
– Ktoś może zarzucić mi, że to gra na emocjach. Chciałbym, żeby państwo spojrzeli na Koronę szerzej. Cytując świętej pamięci profesora Bartoszewskiego: „W życiu rzeczy, które warto i są takie, które się opłaca…… i nie zawsze to co warto – się opłaca, nie zawsze to co się opłaca – warto”. To pytanie, czy mi się opłaca? Nie wiem. Ale wiem, że warto dla Korony i wszystkich ludzi, którzy są w to zaangażowani. Wierzę, że w przyszłości będzie się też to opłacało – zakończył swoje przemówienie Łukasz Jabłoński.
Następnie rozpoczęła się długa dyskusja, ze stałymi pytaniami i wątkami, które wracają na przestrzeni ostatnich miesięcy w temacie Korony.
Podczas niej dowiedzieliśmy się, że spółka zakończy rok obrachunkowy ze stratą rzędu 2,5-3 milionów złotych. Wszystko powinno zbilansować się po awansie do najwyższej klasy rozgrywkowej.
– Na tę chwilę mogę powiedzieć, że jest to ostatnie dokapitalizowanie – zaznaczył sternik kieleckiego klubu.
Pojawiły się również pytania dotyczące ewentualnej sprzedaży klubu. Na nie odpowiedział Sławomir Gierada, członek rady nadzorczej kieleckiego klubu.
– Te wszystkie działania, które są podejmowane w klubie pozwalają nam patrzeć z umiarkowanym optymizmem w przyszłość. Jeśli chodzi o sprzedaż, to będzie ona możliwa tylko wtedy, kiedy zostanie zakończony proces restrukturyzacji. To musi być gotowy produkt. Wpłynęły do nas dwie oferty, ale na samym początku. W ocenie pana prezydenta i rady nadzorczej nie były one zbyt poważne. Kiedy pojawi się ciekawy inwestor, to podejmiemy niezwłoczne kroki i zastanowimy się jakie rozwiązanie jest najbardziej korzystne – tłumaczył mecenas Gierada.
Rady Marcin Stępniewski poinformował, że w ciągu najbliższych dwóch tygodniach przygotuje uchwałę intencyjną w kierunku sprzedaży kieleckiego klubu.
Za przyjęciem uchwały głosowało 14 radnych: Karyś Jarosław, Kibortt Anna, Kisiel Dariusz, Kisiel Piotr, Koza Wiesław, Kozior Tadeusz, Kubik Marian, Litwin Joanna, Łakomiec Zdzisław, Noworycka – Gniatkowska Marianna, Słoniewska Monika, Stępniewski Marcin, Suchański Kamil, Ślipikowski Arkadiusz.
Przeciw było 6 osób: Braun Michał, Kowalczyk Monika, Myślińska Anna, Sieczka Bożena, Suchańska Katarzyna, Zapała Katarzyna.
Od głosu wstrzymało się 4 radnych: Bukowski Jarosław, Bursztein Maciej, Wilczyński Karol, Winiarska Joanna.