Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Porażka Korony Handball w Jeleniej Górze. Zdecydowała fatalna pierwsza połowa

sobota, 12 stycznia 2019 18:46 / Autor: Damian Wysocki
Porażka Korony Handball w Jeleniej Górze. Zdecydowała fatalna pierwsza połowa
Porażka Korony Handball w Jeleniej Górze. Zdecydowała fatalna pierwsza połowa
Damian Wysocki
Damian Wysocki

Szczypiornistki Korony Handball w meczu 13. kolejki PGNiG Superligi przegrały na wyjeździe z KPR-em Jelenia Góra 28:31. Kielczanki zaliczyły katastrofalną pierwszą połowę, po której przegrywały dziewięcioma bramkami. Podopieczne Pawła Tetelewskiego w drugiej części podjęły próbę pogoni, w pewnym momencie przegrywały tylko trzema trafieniami, ale finalnie po komplet punktów sięgnęły gospodynie. Dla Korony była to czwarta porażka z rzędu w jeleniogórskiej hali.

Korona Handball zanotowała fatalny początek. Kielczanki w ataku nie mogły wypracować sobie czystej pozycji rzutowej. Jeleniogórzanki w obronie grały bardzo agresywnie, dodatkowo indywidualnie kryły najlepszą strzelczynię PGNiG Superligi – Honoratę Syncerz. Grę na siebie starała się brać Edyta Charzyńska. Jej próby były jednak albo niecelne,  albo zbyt słabe, aby zaskoczyć Natalię  Filończuk. KPR błyskawicznie wyszedł na prowadzenie 3:0.

Trener Paweł Tetelewski szybko na środek rozegrania wprowadził Wiktorię Gliwińską. Kielczanki swoją pierwszą bramkę zdobyły w 7. minucie, kiedy rzut karny pewnym rzutem w okienko wykorzystała Honorata Syncerz.

Nie wpłynęło to jednak na przełamanie "Koroneczek" w ofensywie, gdzie dalej prezentowały się bardzo źle, co bezlitośnie wykorzystywały gospodynie, które po 10. minutach prowadziły już 6:1. Paweł Tetelewski na słabą postawę swojego zespołu zareagował czasem.

Mocniejsza rozmowa i wskazówki jednak nie podziałały. Jeleniogórzanki dalej z łatwością ogrywały kielecką defensywę. Ataki gospodyń napędzały Małgorzata Jurczyk i Sabina Kobzar. Zdobywanie bramek Koronie szło bardzo ciężko. W 21. minucie po kolejnym kontrataku KPR wyszedł na dziesięciobramkowe prowadzenie – 14:4.

Kielczanki w ostatnich fragmentach pierwszej części zdołały zacieśnić szyki w obronie, ale dalej miały problem w ofensywie. Nawet jak dochodziły do stuprocentowych sytuacji, to często przeszkodą nie do przejścia okazywała się dobrze dysponowana Natalia Filończuk. KPR do szatni schodził w pełni zasłużenie prowadząc 18:9.

Druga połowa mogła idealnie rozpocząć się dla podopiecznych Pawła Tetelewskiego. Błyskawicznie na listę strzelców wpisała się Wiktoria Gliwińska, a później kielczanki miały cztery stuprocentowe sytuacje, wszystkie jednak w wyśmienitym stylu wybroniła niespełna 18-letnia Natalia Filończuk. Podrażnione kielczanki w następnych akcjach poprawiły celowniki. W 39. minucie po bramce z karnego Magdaleny Kędzior przewaga gospodyń stopniała do pięciu trafień – 21:16. Kilka chwil później pięknym rzutem z dystansu popisała się Honorata Syncerz, a trener gospodyń wziął czas.

Korona po przerwie prezentowała się bardzo dobrze w obronie. Skuteczne interwencje zaczęła dokładać również Aleksandra Orowicz. W 42. minucie po golu z prawego skrzydła Olesii Parandii było 21:18. Oddech KPR-owi po kontrowersyjnym karnym dała Sabina Kobzar. W kolejnych akcjach kielczanki nieco wyhamowały. Na kwadrans przed końcem po trafieniu Joanny Załogi gospodynie wyszły na pięciobramkowe prowadzenie – 24:19. Jeleniogórzanki zdołałby kilka razy zatrzymać Magdalenę Więckowską, która po przerwie zdobyła 3 bramki.

Na 10. minut przed końcem po golu Małgorzaty Jurczyk KPR prowadził 26:20, a wywiezienie jakiejkolwiek zdobyczy dla Korony stało się praktycznie nieosiągalne. Kielczanki w końcówce jednak nie poddały się. Po trzech kolejnych golach Magdaleny Kędzior i trafieniu Olesii Parandii "Koroneczki" zmniejszyły straty trzech trafień – 29:26. Jeleniogórzanki przełamały jednak świetną serię. W jednej z ostatnich akcji czerwoną kartką ukarana została obrotowa Korony, Paulina Piwowarczyk. KPR ostatecznie wygrał 31:28, dzięki czemu do trzech punktów zmniejszył stratę do siódmej Korony.

Korona Handball kolejny mecz rozegra w środę, kiedy w ramach 1/16 finału Pucharu Polski na wyjeździe zmierzy się z Energą AZS-em Koszalin.

KPR Jelenia Góra – Korona Handball 31:28 (18:9)

Korona: Orowicz, Hibner, Nazimek – Kędzior 7, Gliwińska 4, Jach, D. Więckowska 3, Czekala, M. Więckowska 3, Syncerz 3, Homonicka, Charzyńska 1, Zimnicka, Parandii 5, Skowrońska 2, Piwowarczyk.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO