SPORT
Polscy szczypiorniści chcą zmazać plamę
Falstart - tyko tak można określić początek zmagań polskich szczypiornistów w eliminacjach do Mistrzostw Europy 2018. Podopieczni Tałanta Dujszebajewa w czwartek w gdańskiej Ergo Arenie przegrali z Serbią 32:37. „Biało-czerwoni” w niedzielę o 19.00 w kolejnym pojedynku zmierzą się na wyjeździe z Rumunią.
Jak podaje portal handballnews.pl porażka z Serbią dla Polaków była pierwszą od dwunastu lat poniesioną w eliminacjach do wielkich turniejów na własnym parkiecie. „Biało-czerwoni” po raz ostatni gorzkiego smaku klęski przed własną publicznością zaznali w 2005 roku, kiedy przegrali w eliminacjach do ME ze Słowacją. Od tego momentu Polacy zanotowali 21 zwycięstw i jeden remis. Pogromcę znaleźli dopiero w ostatni czwartek. - Przede wszystkim nie byliśmy przygotowani mentalnie do meczu i to jest największy błąd z mojej strony. Stąd wypływały wszystkie problemy. Musimy wyciągnąć wnioski i w niedzielę będziemy walczyć o dwa punkty - mówił po spotkaniu z Serbią Tałant Dujszebajew, trener Vive i reprezentacji Polski.
O dwa punkty nie będzie jednak łatwo. Rumunia w swoim pierwszym eliminacyjnym meczu pokonała na wyjeździe faworyzowaną Białoruś 26:23. - Czeka nas ciężka przeprawa, ale jeśli podejdziemy do tego spotkania i kolejnych lepiej nastawieni mentalnie niż do meczu z Serbią to zawsze możemy wygrać - przekonywał Dujszebajew.
W „szesnastce”, która poleciała do Cluj znalazło się siedmiu zawodników Vive Tauronu Kielce: Sławomir Szmal, Karol Bielecki, Krzysztof Lijewski, Mateusz Jachlewski, Mariusz Jurkiewicz, Mateusz Kus i Paweł Paczkowski. Tałant Dujszebajew w porównaniu z ostatnim pojedynkiem dokonał jednej zmiany w składzie. Kontuzjowanego Adriana Nogowskiego zastąpił Maciej Gębala.
Niedzielne spotkanie eliminacji do Mistrzostw Europy 2018 Rumunia - Polska rozpocznie się o godz. 19.00 i będzie transmitowane na antenie TVP Sport oraz na stronie internetowej sport.tvp.pl.
wypowiedź: ZPPR