Polki nie grają z Rosjankami. ZPRP: Polityka się skończyła – trwa wojna

Henryk Szczepański, prezes Związku Piłki Ręcznej w Polsce po tej decyzji wystosował również list do Michaela Wiederera, prezydenta europejskiej federacji.

„(…) W obliczu wielkiej tragedii narodu ukraińskiego nie możemy przymykać oczu na jakikolwiek sposób legitymizowania jakichkolwiek oficjalnych instytucji rosyjskich. Bestialska agresja na Ukrainę oraz ogrom nieszczęść ludności cywilnej jaki rozgrywa się u polskich granic doświadcza także mieszkańców Polski niosącym pomoc wszystkim uchodźcom oraz poszkodowanym działaniami zbrojnymi. Wiedząc także o wsparciu jakiej europejskiej federacji udzielały firmy Rosji tym bardziej cenimy pańskie zaangażowanie w kwestii nierozgrywania tych spotkań”, czytamy w liście opublikowanym na stronie internetowej związku.

ZPRP poinformował, że w obecnej sytuacji polska strona nie widzi przestrzeni do wyznaczenia terminu rozegrania tych meczów na gruncie neutralnym. Wyrażono również sugestię o tym, że należy ograniczyć rywalizację z Rosją.

„Wnioskujemy o odwołanie jakichkolwiek kontaktów rodziny handballowej ze strukturami rosyjskimi do czasu ustania działań wojennych oraz wycofania sił agresora  z terytorium Ukrainy. Liczymy na podjęcie takiej decyzji w interesie całego handballowego środowiska, aby każdy mógł zawsze powiedzieć iż przyzwoitość była w tej trudnej chwili naszą wizytówką. Panie prezydencie, stoimy niezmiennie na stanowisku nie mieszania sportu z polityką. Widzimy jednak, że polityka się skończyła – trwa wojna”, czytamy w komunikacie.

Polskie szczypiornistki rozpoczęły już zgrupowanie w Koszalinie. W 21-osobowej kadrze znalazła się Magda Więckowska z Suzuki Korony Handball. „Biało-czerwone” w czwartek wylecą do Norwegii, gdzie towarzysko zagrają z tamtejszą kadrą B. Dla podopiecznych Arne Senstada będą to przygotowania do kolejnych, kwietniowych meczów eliminacyjnych z Litwą i Szwajcarią.