SPORT
Pogrom na początek roku. Świetny mecz Korony Handball w Gnieźnie
W zaległym meczu 4. kolejki I ligi piłkarek ręcznych, Korona Handball pokonała na wyjeździe MKS PR Urbis Gniezno 37:22.
Sobotnie spotkanie zapowiadało się bardzo ciekawie, ponieważ oba zespoły do tej pory zanotowały tylko po jednej porażce. Początek przyniósł spore emocje. Co prawda, w pierwszych minutach Korona zyskała dwie, trzy bramki przewagi, ale gospodynie nie rezygnowały z walki o korzystny wynik. Kielczanki w 22. minucie prowadziły tylko jednym golem – 13:12. Przed zejściem do szatni zagrały jednak koncertowo: zaliczyły osiem trafień z rzędu, nie tracąc przy tym żadnego gola, co ustawiło pozostałą część pojedynku. Do końca podopieczne Pawła Tetelewskiego sukcesywnie powiększały swoją przewagę, finalnie wygrywając 37:22.
– Wcześniej nie mogliśmy odskoczyć. W ostatnich pięciu minutach pierwszej połowy zdobyliśmy osiem bramek z rzędu, co rzadko się zdarza. Pozwoliła nam na to dobra gra w obronie. Zespół z Gniezna chciał to szybko odrobić, co powodowało ich proste błędy, które dziewczyny wykorzystywały. Na początku drugiej połowy przypilnowaliśmy tego wyniku, aby przeciwniczki nie uwierzyły, że jeszcze mogą coś zrobić – wyjaśnia Paweł Tetelewski, trener kieleckiej drużyny.
Po pierwszej części sezonu Korona Handball zajmuje drugie miejsce w tabeli grupy B I ligi. Ma 27 punktów – tyle samo, co prowadzący SPR Olkusz, z którym zanotowała jedyną porażkę. Podopieczne Pawła Tetelewskiego mają trzy "oczka" przewagi nad trzecim MTS-em Żory.
Przed kieleckimi szczypiornistkami dwa mecze w hali przy ulicy Krakowskiej: w środę w 1/8 finału Pucharu Polski zagrają z PCM UKS Kościerzyną (godz. 18.30), w sobotę w pierwszym meczu rundy rewanżowej I ligi ich rywalem będą Karkonosze Jelenia Góra.
MKS PR URBIS Gniezno – Korona Handball 22:37 (12:21)
Korona: Hibner, Chodakowska – Kędzior, Jach 1, Gliwińska 3, Więckowska 7, Szymanik 1, Młynarska 4, Syncerz 6, Zimnicka 3, Parandii 3, Skowrońska 3, Mochocka 6.