Pogrom w pierwszej połowie, tryb oszczędny w drugiej. Industria Kielce wygrywa z Legionowem

Od pierwszych minut na parkiecie Hali Legionów było widać ogromną przepaść w potencjale obu drużyn oraz jaka dzieli je w tabeli Orlen Superligi. Ich choć czerwona latarnia rozgrywek jako pierwsza trafiła do siatki za sprawą Wołowca, a następnie prowadziła 2:1 po golu Adamczyka, to w kolejnych akcjach w ciągu pięciu minut między słupki rzucali już tylko gospodarze.

Czynili to za sprawą dwóch zawodników – Arkadiusza Moryty oraz wracającego do gry Jorge Maquedy. Dopiero w 12. minucie, gdy ten pierwszy miał na koncie pięć goli, a drugi – trzy, do zabawy włączył się Cezary Surgiel.

Tak jak można było się spodziewać, Industria urządziła sobie w sobotnie popołudnie trening strzelecki z delikatnymi akcentami w grze defensywnej. Sandro Mestrić do ostatniej syreny premierowej części zawodów zaledwie osiem razy schylał się po piłkę, wyjmując ją z siatki, natomiast jego koledzy zmusili do tego samego golkipera rywali aż po 22 akcjach (22:8).

Po powrocie na boisko miejscowi zdecydowanie obniżyli loty. Podopieczni Talanta Dujshebaeva nieco szerzej uchylili furtkę do swojej bramki, co skutkowało większą liczbą straconych goli. Mechanizm faworytów wszedł na tryb oszczędny także w ofensywie, gdzie po pierwszej połowie zapowiadało się na spokojne przekroczenie bariery 40 trafień.

Ostatecznie Industria Kielce pokonała KPR 34:19, a najlepszym strzelcem zawodów był Arkadiusz Moryto, który zapisał na swoim koncie 9 goli.

Kolejny mecz kielczanie rozegrają już w Lidze Mistrzów. 10 października stoczą bój na wyjeździe z Magdeburgiem. 

Industria Kielce – KPR Legionowo 34:19 (22:8)

Industria: Mestrić, Wałach – D. Dujshebaev 1, Karalek 7, Surgiel 4, Nahi 5, Maqueda 4, Moryto 9, Osuch 1, Olejniczak 1, Wiaderny, Rogulski 2