SPORT
Pogrążyć Górnika i zyskać spokój
Korona Kielce w sobotę może zrobić bardzo duży krok w kierunku utrzymania w piłkarskiej Ekstraklasie. „Żółto-czerwoni” w 33. serii spotkań zmierzą się z zajmującym przedostatnie miejsce w tabeli Górnikiem Łęczna. W przypadku ewentualnej wygranej kielczanie zwiększą do ośmiu punktów przewagę nad swoim rywalem.
Korona na ekstraklasowych boiskach pozostaje niepokonana od ośmiu kolejek. Podopieczni Marcina Brosza w tym czasie zanotowali dwie wygrane i sześć remisów – lepszym bilansem może pochwalić się tylko pięć zespołów. Na zupełnie przeciwnym biegunie znajduje się Górnik Łęczna, który w ostatnich ośmiu meczach wywalczył zaledwie punkt, a kryzys zespołu z Lubelszczyzny jeszcze bardzie podkreśla inna statystyka – podopieczni Jurija Szatałowa nie strzelili gola od 543 minut. Słaba forma zespołu spowodowała, że ukraiński trener w czwartek wylądował na dywaniku u prezesa Artura Kapelko. 52 – latek podobno miał usłyszeć, że jeśli jego drużyna nie zacznie punktować to on pożegna się ze swoją posadą.
Górnik po raz ostatni w Ekstraklasie wygrał w 24. kolejce, kiedy na swoim stadionie pokonał… Koronę. Wówczas kielczanie po golach Bartłomieja Pawłowskiego i Airama Cabrery prowadzili 2:0, ale ostatecznie przegrali 2:3. Rewelacyjne zawody rozgrywał napastnik gospodarzy - Jakub Świerszczok, który ustrzelił hattricka. Górnik Koronę ograł również jesienią, kiedy na Kolporter Arenie wygrał 2:0.
Sobotnie starcie dla obu zespołów będzie tym z gatunku „o szcześć punktów”. Łęcznianie dosłownie walczą o życie, a Korona w przypadku wygranej przybliży się do upragnionego utrzymania. Obecnie kielczanie mają 5 punktów przewagi nad swoim rywalem – w przypadku dołożenia kolejnych trzech podopieczni Marcina Brosza przed ostatnimi czterema kolejkami zyskają znacznie większy spokój.
Arcyważne spotkanie między Koroną Kielce a Górnikiem Łęczna rozpocznie się o 15.30 i będzie w całości transmitowane na antenie Radia eM Kielce.
Wypowiedzi przed meczem z Górnikiem znajdują się TUTAJ.