SPORT
Podtrzymać wyjazdową passę
- Korona stała się zespołem odwrotności. Wcześniej miała problemy ze zdobywaniem punktów na wyjeździe, a teraz u siebie. – mówił po przegranym meczu z Górnikiem Łęczna Zbigniew Małkowski. Trudno się z nim nie zgodzić. Korona u siebie zdobyła tylko cztery z dwunastu punktów, a na stadionach rywali jeszcze nie przegrała. Teraz podopieczni Marcina Brosza w Krakowie spróbują podtrzymać swoją wyjazdową passę.
Ostatni mecz przeciwko Górnikowi Koronie nie wyszedł. Piłkarze zagrali źle i zasłużenie przegrali. Porażka boli szczególnie, że do spotkania kielczanie podchodzili w roli faworytów. Trener Brosz i jego zawodnicy czasu na rozpamiętywanie poniedziałkowego meczu nie mieli jednak zbyt wiele. Już następnego dnia rozpoczęli przygotowania do wyjazdowego starcia z Wisłą. To dobrze, bo zbyt wielu pozytywów z tamtego spotkanie nie można wyciągnąć, a tak pozostaje w nich tylko chęć szybkiego odkupienia win.
Korona na stadionach rywali w tegorocznych rozgrywkach jeszcze nie przegrała, jeżeli weźmiemy pod uwagę końcówkę poprzedniego sezonu, to kielczanie niepokonani na wyjazdach są od sześciu spotkań. Tak dobrej serii w swojej historii występów w ekstraklasie Korona jeszcze nie miała. O przedłużenie passy będzie jednak bardzo trudno. Żółto – czerwoni zagrają z Wisłą, która powoli odzyskuje formę. W ostatniej kolejce podopieczni Kazimierza Moskala rozgromili w Bielsku – Białej Podbeskidzie 6:0.
Na niekorzyść Korony gra czas. Od ostatniego meczu z Górnikiem mieli tylko 72 godziny na regeneracje i wyleczenie mikrourazów, na które uskarżali się m.in. Kamil Sylwestrzak i Przemysław Trytko . W meczu z Wisłą na pewno trener Brosz zdecyduje się na kilka zmian. Starcie z Łęczną pokazało, że w Koronie najwięcej zależy od dwójki: Jovanović&Fertovs jeśli oni grają dobrze to tak gra cały zespół. Obaj zawodnicy świetnie bronią, gorzej jest z wyprowadzaniem piłki i kreowaniem akcji, dlatego do składu zapewnę wróci Marcin Cebula. Trener być może postawi również na wracającego do sił Serhieja Pylypczuka. Łukasz Sierpina zastępował go dobrze w defensywie, ale nieco brakowało mu jakości w ataku. Wielce prawdopodobnym jest, że trener szansę od pierwszych minut da Tomaszowi Zającowi, dla którego starcie z Wisłą będzie miało szczególny charakter – przed przyjściem do Korony przy Reymonta spędził cztery lata. Z Białą Gwiazdą szkoleniowiec kielczan wróci do ustawienia z jednym napastnikiem.
Korona do Krakowa nie jedzie w roli faworyta, ale na pewno kielczanie w starciu z Białą Gwiazdą nie są bez szans, przecież grają na wyjeździe... Podobna sytuacja miała miejsce przed meczami w Lubinie, Poznaniu, Warszawie i Gdańsku. Kielczanie z tych ciężkich wyjazdów wracali ze zdobyczą punktową. Miejmy nadzieję, że podobnie będzie i teraz. Początek spotkania przy Reymonta o 18, będzie ono w całości transmitowane na antenie Radia eM Kielce.
Przed meczem z Wisłą powiedzieli:
Marcin Brosz:
O spotkaniu z Wisłą:
O sytuacji kadrowej:
O Wiśle Kraków:
Zbigniew Małkowski:
Tomasz Zając: