SPORT
Podciąć skrzydła. Suzuki Korona Handball gra o przetrwanie
Sytuacja zamykającej tabelę PGNiG Superligi Suzuki Korony Handball jest coraz trudniejsza. Ostatnio jej strata do bezpiecznego miejsca wzrosła do ośmiu punktów. W piątek kielczanki podejmą Piotrcovię Piotrków Trybunalski.
Podopieczne Pawła Tetelewskiego przymusowo pauzowały w poprzedniej kolejce. Ich wyjazdowe spotkanie z Zagłębiem Lubin zostało przełożone ze względu na zakażenia Covid-19 w zespole rywalek.
Bez gry sytuacja kielczanek uległa pogorszeniu. Do bezpiecznego miejsca tracą już osiem punktów, po tym jak Start Elbląg pokonał na wyjeździe Piotrcovię Piotrków Trybunalski 35:31. Klub z województwa łódzkiego wcześniej przegrał z Eurobudem JKS-em Jarosław.
– To na pewno rywal, z którym możemy powalczyć. Wszystko zależy od nas. Pamiętamy nasze ostatnie spotkania z Piotrcovią, gdzie rywalki wyraźnie wygrały. Musimy z tego wyciągnąć lekcję. Musimy pokazać to, co potrafimy i popełnić jak najmniej błędów własnych. Rywalki wpadły w euforię po zwycięstwie w Lubinie. Teraz dostały dwa zimne prysznice, dlatego przyjadą do nas bardzo zmotywowane – wyjaśnia Paweł Tetelewski, trener kieleckiej drużyny.
W dwóch poprzednich spotkaniach Piotrcovia odniosła wyraźne zwycięstwa: 39:28 w Kielcach i 35:26 w Piotrkowie. W tym drugim pojedynku zawodniczki Suzuki Korony Handball otrzymały kilka dwuminutowych kar przy próbach zatrzymania skrzydłowych. Rywalki często w ataku pozycyjnym grają szeroko.
– Ciężko jest już tłumaczyć dziewczynom jak mamy bronić skrzydła. Jestem trochę w piłce ręcznej, ale nie wiem jaka jest już interpretacja. Nie będziemy wykonywać nawet ruchu do skrzydłowej. Damy pole do popisu rywalkom. Chociaż będziemy robić wszystko, aby nie dopuszczać piłki w te sektory – tłumaczy Paweł Tetelewski.
W piątkowym meczu Suzuki Korony Handball powinna zadebiutować Brazylijka Juliene Pereira Costa.
– Widać po niej, że potrafi grać w piłkę ręczną. To typowa środkowa, która potrafi rozegrać piłkę, dobrze współpracuje z kołem. Jeśli jest możliwość to idzie jeden na jeden. Jednak mecz zawsze weryfikuje to jakim jest się zawodnikiem– przekonuje szkoleniowiec kieleckiej drużyny.
Pod znakiem zapytania stoi występ Magdy Więckowskiej. Badania nie wykazały żadnych poważnych uszkodzeń w jej kolanie, ale rozgrywająca jest stopniowo wprowadzane w trening. Zespołowi powinna pomóc już za to Honorata Gruszczyńska, która miała ostatnio problemy ze ścięgnem Achillesa.
Piątkowy mecz Suzuki Korona Handball – Piotrcovia Piotrków Trybunalski rozpocznie się o godz. 19.