SPORT
Po Górniku: widzieliśmy sensacyjną pierwszą połowę, wychodziło nam wszystko
- Widzieliśmy sensacyjną pierwszą połowę. Od pierwszych minut wchodziliśmy w pojedynki i szybko strzeliliśmy bramki na 1:0 i 2:0. Potem jednak był niepotrzebny karny. Na szczęście po nim nie zastanawialiśmy się długo i zdobyliśmy kolejne dwa gole - powiedział po wygranym 4:2 spotkaniu z Górnikiem Zabrze, Gino Lettieri, trener Korony Kielce.
- Zespół w pierwszej połowie pokazał to, co trzeba. Gratulacje za tę odsłonę, ale po przerwie już tak dobrze nie wyglądaliśmy. Oczekiwaliśmy trochę więcej. Można jednak nam to wybaczyć. Jak się prowadzi 4:1, to zawsze zawodnicy robią krok mniej. Pierwsza połowa była jedną z najlepszych za mojej kadencji - uzupełniał włoski szkoleniowiec.
- Skuteczność to była kluczowa sprawa w pierwszych 45. minutach. Często było tak, że potrafiliśmy sobie wykreować sporo sytuacji, jak np. z Jagiellonią, ale nie zamienialiśmy ich na bramki. Tutaj, praktycznie wszystko, co stworzyliśmy to wpadało - przekonywał pomocnik "żółto-czerwonych", Jakub Żubrowski.
Znakomite zawody rozegrał Marcin Cebula. 23-latek zdobył bramkę oraz zanotował dwie asysty. Pod względem liczb, taki mecz na poziomie ekstraklasy jeszcze mu się nie zdarzył.
- Na pewno takich spotkań dużo nie było. Cieszy to, że jako cała drużyna wyglądaliśmy bardzo dobrze. To jest najważniejsze. Wszyscy świetnie rozumieliśmy się i dobrze to wykorzystaliśmy. W pierwszej połowie wychodziło nam niemal wszystko - mówił Cebula.
Korona po zwycięstwie nad Górnikiem awansowała na 3. miejsce w tabeli. Podopiecznych Gino Lettieriego w niedzielę może przeskoczyć Legia Warszawa, która zagra na wyjeździe z Zagłębiem Lubin. Mistrzowie Polski w najlepszym przypadku będą mieć punkt przewagi nad "żółto-czerwonymi". Obie drużyny w przyszłą sobotę zmierzą się w Warszawie.
- Tabela, rezultaty pokazują, że w tej lidze każdy jest w stanie wygrać z każdym. Może to wyświechtane powiedzenie, ale prawdziwe. Odkąd wróciłem do Korony przy Łazienkowskiej jeszcze nie przegrałem, ale też nie wygrałem. Nie wiem czy jest to zbyt śmiałe, ale jedziemy tam powalczyć o zwycięstwo. Aktualnie jesteśmy na trzecim miejscu, można prognozować to jako spotkanie na szczycie, ale my robimy swoje. Fajnie, że udało nam się wygrać u siebie, prezentując dobrą grę - to daje nadzieję na udane kolejne mecze. Przyświecał nam cel, aby po piętnastu kolejkach zacząć lepiej niż w tamtym roku, ten trend trzeba podtrzymać - zakończył Żubrowski.
wypowiedź trenera: korona-kielce.pl