Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Pastuszka: Zostawiłyśmy serducho na boisku

środa, 08 września 2021 22:18 / Autor: Damian Wysocki
Pastuszka: Zostawiłyśmy serducho na boisku
fot. Patryk Ptak
Pastuszka: Zostawiłyśmy serducho na boisku
fot. Patryk Ptak
Damian Wysocki
Damian Wysocki

– Jestem dumny z dziewczyn. Podjęły walkę. Pamiętamy pierwszy sparing z Lublinem, który przegraliśmy 15:52. Teraz skończyło się siódemką. To pierwszy mecz. Aby coś osiągnąć w tej lidze, to pozostałe spotkania trzeba grać z takim samym zaangażowaniem – powiedział Paweł Tetelewski, trener Suzuki Korony Handball, po przegranym meczu z FunFloor Perłą. 

Kieleckie szczypiornistki uległy utytułowanym przeciwniczkom 22:29. Rozegrały bardzo dobry mecz w obronie. W ataku popełniły bardzo dużo błędów własnych, zawiodła je również skuteczność.

– Zabrakło nam trochę cwaniactwa boiskowego. Na dziesięć minut przed końcem przegrywaliśmy czterema bramkami, a później mieliśmy trzy piłki, aby jeszcze zmniejszyć stratę. Kto wie, co działoby się później. Zabrakło skuteczności i zimnej głowy. Po ciężkiej pracy w obronie, za łatwo oddawaliśmy piłki. Pepełniliśmy za dużo błędów własnych. Skończyło się siedmioma, ale po tej walce, którą stoczyły dziewczyny, to ciut za wysoko – wyjaśniał Paweł Tetelewski.

Postawę kieleckiego zespołu pochwaliła trener gości, Monika Marzec.

– Pierwsze koty za płoty dla obu zespołów. To pierwsze spotkanie zawsze jest naładowane dodatkową porcją stresu i adrenaliny. Cieszą trzy punkty. Do poprawy jest bardzo dużo. W nasze poczynania wkradło się sporo błędów. Życzę kielczankom, żeby namieszały w lidze. Za beniaminka zawsze trzymamy kciuki, oczywiście poza spotkaniami z nami.

MVP spotkania w kieleckiej drużynie została uznana Michalina Pastuszka. Dla młodej rozgrywającej był to premierowy występ na superligowym szczeblu.

– Debiut wiąże się ze stresem, ale tylko takim motywującym. To mnie nakręcało. Wyjście w podstawowym składzie wiąże się z odpowiedzialnością. Myślę, że sobie poradziłam, podobnie jak cały zespół. Wynik rokuje tylko na lepszą przyszłość. Oczywiście, można było popełnić mniej błędów i poprawić skuteczność. Robiłyśmy wszystko, co w naszej mocy. Zostawiłyśmy serducho na boisku – mówiła Michalina Pastuszka.

W następnej kolejce, już w najbliższą niedzielę, Suzuki Korona Handball podejmie w swojej hali Młyny Stoisław Koszalin (godz. 15).

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO