Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Paczkowski nie ma zamiaru wracać na Białoruś. "Decyzja jest ostateczna"

środa, 02 marca 2022 12:38 / Autor: Damian Wysocki
Paczkowski nie ma zamiaru wracać na Białoruś. "Decyzja jest ostateczna"
Paczkowski nie ma zamiaru wracać na Białoruś. "Decyzja jest ostateczna"
Damian Wysocki
Damian Wysocki

– Przekazałem swojemu menedżerowi, że będę chciał rozwiązać kontrakt z Mieszkowem. Decyzja jest ostateczna. Formalnie wciąż jestem zawodnikiem klubu, ale nie mam zamiaru wracać na Białoruś – mówi Paweł Paczkowski, rozgrywający Łomży Vive Kielce, który przebywa w tamtejszym klubie w ramach wypożyczenia.

Mistrz Białorusi poinformował w we wtorek, że prawy rozgrywający, podobnie jak Francuz Baptiste Bonnefond, opuścili Białoruś „z polecenia ambasad swoich krajów”.

– Nie dostałem jednak żadnej sugestii od polskiej ambasady, żeby opuścić Białoruś. Razem z kolegą kontaktowaliśmy się z ambasadą USA – tłumaczy rozgrywający w wywiadzie udzielonym stronie internetowej Łomży Vive.

29-latek przyznał, że ostatnie dni po ataku Rosji na Ukrainę były dla niego bardzo trudne. Reżim Alaksandra Łukaszenki wspiera zbrodnicze działania Władimira Putina.

– To był dla mnie trudny czas, chociaż ciężko mi się wypowiadać w ten sposób, bo wiem, że moje trudności są teraz niczym przy obecnych problemach tysięcy ludzi. Nie było łatwo przebywać na Białorusi, wiedząc o aktualnej sytuacji politycznej. Białoruś, pomimo jej oficjalnych stanowisk, jest aktywnie zaangażowana w wojnę z Ukrainą i jej władze nie są niewinne. W ostatnim czasie docierały do nas różne informacje, np. o rozmieszczeniu wojsk niedaleko Brześcia. Nie widziałem ich na własne oczy, tylko o nich słyszałem i widziałem zdjęcia, ale to generuje dodatkowe napięcie – wyjaśnia Paweł Paczkowski.

Prawy rozgrywający nie wyobraża sobie dalszej gry w Brześciu, chociaż niedawno jego umowa wypożyczenia została przedłużona o kolejny rok.

– Już w poprzedni czwartek, w dniu wybuchu wojny, myślałem o tym cały czas. W niedzielę przekazałem swojemu menedżerowi, że będę chciał rozwiązać kontrakt z Mieszkowem. Decyzja jest ostateczna. Papiery nie zostały jeszcze podpisane, formalnie wciąż jestem zawodnikiem Mieszkowa, ale nie chcę tu zostawać i nie mam zamiaru wracać. Chodzi, między innymi, o aspekt moralny – tłumaczy zawodnik, który nie wie, co z jego przyszłością.

– Wiele osób mnie o to pyta i najzupełniej szczerze to nie wiem. Na razie nie chcę o tym myśleć i daję sobie czas, by ochłonąć i zdystansować się. W swoim czasie podejmę decyzję, na razie nie rozmawiałem z nikim o kwestiach sportowych dotyczących mojej przyszłości zawodowej. Wiem, że na pewno sobie poradzę – kwituje Paweł Paczkowski.

Cały wywiad z prawym rozgrywającym można znaleźć TUTAJ.  

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO