Orlęta wygrały rzutem na taśmę w Daleszycach

Kielczanie przystąpili do potyczki w Daleszycach po ubiegłotygodniowej wygranej z Moravią Morawica (2:0) w roli faworyta. Spartakus przed niedzielnym meczem czekał na wygraną od trzech kolejek i zajmował pozycję w dolnej części tabeli.

Goście bardzo szybko rozpoczęli marsz po siódme zwycięstwo w sezonie. Już w 3. minucie wynik rywalizacji otworzył Mikołaj Susło. Goście utrzymywali prowadzenie przez niemal dwa kwadranse, jednak w 30. minucie gola na 1:1 zdobył Konrad Głowacki.

Taki stan rzeczy zmienił się natomiast jeszcze przed przerwą. To kielczanie schodzili do szatni, prowadząc, a trafienie na swoim koncie zanotował Jakub Olearczyk.

Po zmianie stron kibice zgromadzeni na stadionie w podkieleckiej miejscowości czekali na kolejne bramki aż do ostatniego 82. minuty. Ku ich uciesze, ta należała do gospodarzy. Do siatki trafił Seweryn Sala i obie ekipy znów były bliżej podziału punktów.

Na to Orlęta nie chciały jednak pozwolić. Jeszcze w ostatniej minucie podstawowego czasu zawodów piłkę meczową wykorzystał Kacper Śliwa, dopisując do konta strzeleckiego dziewiątego gola w sezonie.

Za tydzień kielczanie podejmą na własnym boisku Wierną Małogoszcz.