Obrotowa Korony Handball wraca do gry

Pierwsza z nich pauzowała przez trzy miesiące. 22-letnia obrotowa urazu barku doznała 20 października w wyjazdowym spotkaniu z klubem z Lubina. Popularna "Mocho" od jakiegoś czasu sukcesywnie zwiększała obciążenia treningowe i teraz ma wskoczyć do meczowej "szesnastki".

– Ze zdrowiem wszystko jest już w porządku. Zakres ruchu został odzyskany po dosyć mozolnej rehabilitacji. Najbardziej pomogło mi, kiedy wróciłam do zajęć z piłką. Teraz potrzebuje jeszcze trochę czasu na przełamanie w głowie, ale to jest kwestia kilku zderzeń z koleżankami. Do soboty wszystko powinno być dobrze – wyjaśnia Mochocka.

Na dobrej drodze do powrotu na parkiet jest również Magdalena Kędzior. Skrzydłowa w ostatnich tygodniach zmagała się z urazem palca. – Zobaczymy jak sytuacja będzie wyglądała w tygodniu, ale jestem dobrej myśli – przekonuje zawodniczka.

Jedynym problemem dla trenera Pawła Tetelewskiego jest choroba Wiktorii Gliwińskiej. Nominalna skrzydłowa, która często pojawia się też na środku rozegrania, do treningów ma wrócić w czwartek.

Sobotni mecz Korony Handball z aktualnym mistrzem Polski z Lublina w hali przy ulicy Krakowskiej rozpocznie się o godz. 16.00.