SPORT
Nowi dają jakość. „Musimy mocno pilnować granicy ryzyka”
Korona Kielce przeprowadziła do tej pory pięć ruchów podczas letniego okienka transferowego. – Jestem optymistycznie nastawiony do nowych zawodników – mówi trener Kamil Kuzera.
„Żółto-czerwoni” nie spieszyli się z letnimi transferami. Z Rakowa Częstochowa wypożyczyli 19-letniego bramkarza Xaviera Dziekońskiego, który będzie rywalizował o miejsce między słupkami ze zdecydowanie bardziej doświadczonym Konradem Forencem. Z pierwszoligowego GKS-u Tychy przyszedł 25-letni pomocnik Mateusz Czyżyki. Klub zakontraktował również utalentowanego, 17-letniego Szymona Gałązkę. W ostatnich dniach sfinalizowano transfery zagranicznych graczy: 26-letniego Belga Martina Remacle i 29-letniego Hiszpana Adriana Dalmau.
– Na rynku transferowym działaliśmy powoli, ale poruszamy się w określonym budżecie. Musimy mocno pilnować granicy ryzyka. Widać, że z coś z tego będzie. Xavier Dziekoński to melodia przyszłości, może będzie bronił. Mateusz Czyżycki przyszedł z pierwszej ligi. Ma potencjał, ale musi przeskoczyć pewne bariery. W ciągu trzech tygodni zrobił ogromny progres. Widać pierwszoligowe naleciałości, gdzie gra się trochę wolniej i jest więcej miejsca. Wiem, że on nam pomoże. Po kilku dniach treningowych widać dużą jakość po Martinie Remacle’u i Adrianie Dalmau. U nich nie ma przypadku, problemów z piłką. Działamy, ale nie pozostało zbyt wiele czasu. Staramy się przekazać im nasz sposób gry, zasady i tożsamość. Musimy zadbać o ich mental, aby pasowali do grupy, do której trafili. Dla nich to nowe środowisko, nowa liga, dlatego potrzebują chwili, ale otwieraj się z każdym dniem. Jestem optymistycznie nastawiony – mówi nam Kamil Kuzera, trener kieleckiego zespołu.
Adrian Dalmau to napastnik z ciekawym CV. Stosunkowo niedawno był trzecim najlepszym strzelcem holenderskiej Eredivisie. To zupełnie inny typ gracza od Jewgienija Szykawki, który w rundzie wiosennej był numerem jeden w kieleckim ataku.
– W grze Adriana nie ma przypadku. Widać, że wszystkie czynności, które wykonuje w trakcie treningu są świadome. Zastanawialiśmy się, kogo potrzebujemy. Myślę, że taki balans da nam wiele dobrego. Najważniejsze, że obaj potrafią zdobywać gole. Jako zespół musimy się skupić na tym, żebyśmy kreowali dla nich więcej sytuacji. Wiemy, że potrafimy budować akcję w swój sposób, realizować nasze przedmeczowe założenia, ale wyżej tych klarownych akcji nie było zbyt wiele. Teraz doszła nowa jakość. Mam nadzieję, że to usprawnimy – wyjaśnia Kamil Kuzera.
Ciekawie zapowiada się rywalizacja w środku pola, szczególnie, że klub pracuje jeszcze nad transferem defensywnego pomocnika. Przy większym tłoku, zapewne częściej będziemy oglądać Nono na skrzydle. Hiszpan grał na tej pozycji w swoim kraju.
– Jest takie rozwiązanie. Nono jest uniwersalnym zawodnikiem. Kocha mieć przy sobie piłkę. Na skrzydle może to przynieść jeszcze lepsze rezultaty, bo on ma fenomenalne jeden na jeden. Myślę, że będziemy z tego korzystać. Prawda, pracujemy nad jeszcze jednym ruchem, nad kimś do destrukcji. Mamy kilku kandydatów. Czekamy. W tym temacie możemy dać sobie jeszcze tydzień, aby wszystko sfinalizować – kwituje Kamil Kuzera.
Wypowiedzi pochodzą z obszerniejszej rozmowy ze szkoleniowcem kieleckiego zespołu, którą przygotowaliśmy przed startem nowego sezonu. Całość można przeczytać TUTAJ.