Nie słowa, a czyny. Suzuki Korona Handball podejmuje Piotrcovię

W miniony piątek podopieczne Pawła Tetelewskiego zaliczyły niezły mecz na terenie mistrza Polski. W Lublinie przegrały 25:29, ale długimi fragmentami ich gra wyglądała bardzo dobrze. Teraz do Kielc przyjeżdża podrażniona Piotrcovia, która w ostatniej kolejce, dosyć niespodziewanie, przegrała u siebie ze Startem Elbląg po rzutach karnych.

– Prowadziły wysoko, ale dały się dogonić. Piotrcovia przyjeżdża zraniona. My zagraliśmy lepiej, ale teraz nie ma, co gadać, bo za to nikt punktów nie daje. Musimy wszystko pokazać na parkiecie. Przed swoją publicznością chcemy zgarnąć punkty, ale wiemy, że czeka nas ciężki mecz. Piotrków to zespół z medalowymi aspiracjami, o czym świadczą ich ruchy transferowe – wyjaśnia Paweł Tetelewski, trener kieleckiej drużyny.

W poprzednim sezonie drużyna z województwa łódzkiego zajęła czwarte miejsce. W swoich szeregach ma kilka ciekawych zawodniczek.

– Na pewno mocnym punktem jest kołowa Sylwia Klonowska, która łapie piłki na drugim piętrze. Do tego doświadczona Joanna Waga. Dobrym rzutem dysponuje Karolina Jureńczyk, którą doskonale znam z kadry młodzieżowej. Do tego mocna bramka i ograne skrzydłowe. To zespół kompletny. Ma jednak problemy kadrowe. My gramy u siebie. Jeśli zagramy z takim samym charakterem i zaangażowaniem jak ostatnio, to powinno być dobrze. Musimy poprawić atak, przede wszystkim skuteczność. Jeśli uda się to zrobić, to czeka nas zacięte spotkanie – wyjaśnia Paweł Tetelewski.

Wszystko wskazuje na to, że w jakimś wymiarze Suzuki Koronie Handball będą mogły pomóc Magda Więckowska i Michalina Pastuszka, które ostatnio leczyły urazy. Wtorkowy mecz będzie szczególnie wyjątkowy dla pierwszej z nich. Popularna „Wandzia” spędziła poprzedni rok na wypożyczeniu w Piotrcovii.  

– Mam ciągły kontakt z dziewczynami. Tworzyłyśmy fajny, zgrany zespół. Dla mnie to kolejny mecz, który chce wygrać. Piotrcovia potrafi walczyć. Musimy uważać na ich grę z kołem. Do tego mocnym punktem jest Karolina Sarnecka, która odbija sporo piłek i zgarnia wyróżnienia. W taj lidze każda drużyna jest  dobra. Ostatnio dziewczyny dobrze zaprezentowały się w Lubinie. Walczyły w obronie, w ataku pojawiły się rzuty z dystansu. Grałyśmy całym zespołem. Tylko tak można wygrywać spotkania. Teraz chcemy zagrać podobni z teoretycznie słabszym rywalem, aby punkty zostały w Kielcach – tłumaczy Magda Więckowska.

Wtorkowy mecz w hali przy ulicy Krakowskiej rozpocznie się o godz. 19.30.