SPORT
Nadmorskie wojaże Suzuki Korony Handball. Dwa mecze w dwa dni
Przed Suzuki Koroną Handball bardzo intensywny tydzień i dwa wyjazdowe mecze. W czwartek w lidze zespół zmierzy się z Młynami Stoisław Koszalin, a dzień później jego rywalem w 1/8 finału Pucharu Polski będzie SPR Pogoń Szczecin.
W ostatni piątek podopieczne Pawła Tetelewskiego przegrały u siebie z FunFloor Perłą Lublin 18:35. Była to porażka, którą należało wliczyć w koszty.
W czwartek Suzuki Koronę Handball czeka jednak starcie o „sześć punktów”. Obok Startu Elbląg, Młyny Stoisław to jej bezpośredni rywal w walce o utrzymanie. Obecnie mają nad kielczankami siedem punktów przewagi. Drużyna z Koszalina ostatnio nie grała, bo wykryto w niej kilka przypadków zakażenia koronawirusem.
Jak udało nam się ustalić, kolejne spotkanie Młynów Stoisław ma zostać rozegrane. Klub będzie musiał grać składem jakim dysponuje. Z drugiej strony, nikt w obecnych czasach nie da stuprocentowej pewności.
Ten tydzień to duże wyzwanie logistyczne dla Suzuki Korony Handball. Zespół uda się nad morze po wtorkowym treningu. Będzie nocował w Kołobrzegu. W środę odbędzie zajęcia w Koszalinie. W czwartek o 17.15 rozpocznie mecz z Młynami Stoisław. Dzień później uda się do Szczecina na pucharowe spotkanie z Pogonią (godz. 18).
– Dla nas to duże koszty, aby rozbijać taki wyjazd na dwa razy. Pucharowa kolejka zaplanowana jest na środę, ale udało nam się ustalić z klubem ze Szczecina, że zagramy ten mecz po naszym starciu w Koszalinie. Nie ukrywamy, że to dla nas ważniejsze spotkanie, chociaż też chcemy grać dalej w pucharze. Wszystkie siły rzucamy na czwartek, a to co nam zostanie na piątek. Wierzymy, że wrócimy z dwoma zwycięstwami – mówi Paweł Tetelewski, trener kieleckiego zespołu.
Czwartkowe spotkanie w Koszalinie pokaże TVP Sport.