SPORT
Młodawska: Jest niedosyt, ale czułam, że to był mega skok
Kielczanka Karolina Młodawska dołożyła do swojej kolekcji kolejny medal mistrzostw Polski. W czwartek „sięgnęła” po srebro w trójskoku. Pobiła swój rekord życiowy, osiągając 13 metrów i 60 centymetrów. Odległość mogła być jeszcze bardziej okazała, bo odbiła się sporo sprzed belki.
Zawodniczka KKL-u najlepszy rezultat uzyskała w piątej kolejce. Objęła prowadzenie, ale tylko na chwilę, bo przeskoczyła ją dotychczasowa liderka – Adriana Szóstak z AZS-u Poznań, która uzyskała 13.90.
– Do tego momentu miała 13.57. Jak sama przyznała, zmotywował ją mój skok – przyznała Karolina Młodawska.
Odległość 25-latki mogła być jeszcze lepsza, ale w najlepszej próbie wybiła się ok. 40 centymetrów sprzed belki.
– Muszę wszystko obejrzeć na spokojnie i przeanalizować. Jest niedosyt, ale trener mówi, że to były bardzo udane skoki. Z każdym kolejnym było coraz lepiej. W szóstej kolejce chciałam zrobić coś jeszcze lepiej i szybciej, ale niestety ugięła mi się noga. Ten wcześniejszy był jednak mega skokiem – wyjaśnia zawodniczka KKL-u.
– Czułam, że to była udana próba. To przyjemne uczucie, kiedy się tak leci. Do tego doszła świadomość, że przy odpowiednim trafieniu, poleciałabym w okolice 14 metra – uzupełnia kielczanka.
W sobotę Karolina Młodawska wystartuje w konkursie skoku w dal. Przed rokiem sięgnęła w tej konkurencji po „brąz”. Do Poznania przyjechała z siódmym tegorocznym wynikiem.
– Przystąpię do konkursu bez presji. Teraz muszę zostawić trójskok za sobą. Będzie, co będzie – kwituje.