SPORT
Michał Jurecki wypadł na kilka tygodni
PGE VIVE przez kilka tygodni będzie musiało radzić sobie bez Michała Jureckiego. Czwartkowe badania potwierdziły czarny scenariusz – doświadczony rozgrywający w środowym spotkaniu z Rhein-Neckar Loewen złamał kciuk prawej ręki. 35-latek w optymistycznym wariancie do gry wróci za sześć tygodni.
Jurecki parkiet musiał opuścić w 50. minucie. Kilka sekund wcześniej przy rzucie trafił w rękę rywala. Popularny "Dzidziuś" szybko poprosił o zmianę i już nie wrócił na parkiet. Badanie tomografem komputerowym wykazało złamanie pierwszej kości śródręcza.
– W najbliższych dniach zdecydujemy, czy będziemy leczyć Michała zachowawczo czy operacyjnie. Przy tego typu urazach przerwa może potrwać od sześciu tygodni do trzech miesięcy, ale na razie nic więcej nie jestem w stanie powiedzieć – wyjaśnia fizjoterapeuta kieleckiego klubu, Tomasz Mgłosiek.
To kolejna kontuzja w szeregach mistrza Polski. Do końca sezonu z powodu urazu kolana wyłączony jest Daniel Dujszebajew. Jego starszy brat – Alex, który leczy nadciągnięte więzadła poboczne, do gry powinien wrócić w połowie marca. Już w najbliższym, sobotnim spotkaniu z Piotrkowianinem Piotrków Trybunalski na parkiecie powinien zaprezentować się Luka Cindrić, który ostatnio miał problem z mięśniem przywodzicielem uda.