SPORT
Mecze według klucza zdrowotnego. Ważne zmiany w PGNiG Superlidze
W PGNiG Superlidze może przestać obowiązywać obecny terminarz. Prezesi klubów razem z władzami ligowej spółki zdecydowali, że może dochodzić do zmian par meczowych, gospodarzy i wcześniej wyznaczonych terminów, w przypadku wystąpienia zachorowań na koronawirusa w poszczególnych drużynach.
W ostatnich tygodniach wiele spotkań zostało przełożonych ze względów na wystąpienie zakażeń Covid-19. W 7. serii udało się rozegrać tylko dwa mecze. O tym, jak usprawnić rozgrywanie sezonu w dobie pandemii debatowali prezesi poszczególnych klubów.
''Jednogłośnie zdecydowano, że przedstawiciele klubów będą przygotowani na zmiany par meczowych, gospodarzy i terminów wcześniej zaplanowanych meczów w razie wystąpienia przypadków zachorowań koronawirusa w klubie. Superliga sp. z. o.o., zarządzająca rozgrywkami PGNiG Superligi, będzie starała się łączyć ze sobą drużyny zdrowe, mimo że ich mecze nie będą przewidziane do rozegrania w nadchodzącej serii'', czytamy w komunikacie PGNiG Superligi.
– Jesteśmy dziś w bardzo trudnym momencie. Zarówno my jako Superliga, cały polski sport i nasz kraj. Od początku wyraźnie podkreślamy, że staramy się połączyć dwa główne cele – nadrzędny: bezpieczeństwo uczestników meczów i ich rodzin oraz drugi: rozegranie pełnego sezonu ligowego. Bardzo dziękuję prezesom wszystkich klubów za wykazanie się pełnym profesjonalizmem w realizacji wszystkich wcześniejszych rekomendacji i zasad protokołu sanitarno-epidemiologicznego. Dziękuję również za zrozumienie i gotowość na zmiany. Dzięki temu jesteśmy ligą, w której zachorowania wystąpiły dużo później niż u innych. Obecnie wdrażamy kolejne rozwiązania, pozwalające grać zespołom zdrowym, tak by nie tracić terminów, w których można rozgrywać mecze – mówi Marek Janicki, prezes Superligi.