SPORT
Mecz z Legią i koniec. Michał Siejak nie doszedł do porozumienia z Koroną
Michał Siejak, twórca Korony TV, na pewno odejdzie z Korony Kielce wraz z końcem lipca. – Mogę już definitywnie potwierdzić, że mecz z Legią będzie moim ostatnim w ramach współpracy ze spółką Korona S.A. Z końcem lipca kończy się okres wypowiedzenia umowy i współpraca między mną, a klubem nie będzie dalej kontynuowana – napisał Michał Siejak w swoim oświadczeniu, które zamieścił na Facebooku i Twitterze.
Przypomnijmy: zarząd Korony na początku czerwca wypowiedział umowę Michałowi Siejakowi. Nieoficjalnie wiadomo, że decyzja była podyktowana sporem dotyczącym praw autorskich. Po tym strony prowadziły jeszcze rozmowy, ale nie przyniosły one przełomu.
„25 czerwca 2019 r. odbyło się spotkanie, które miało na celu rozważenie warunków dalszej współpracy oraz zajęcia stanowisk obu stron w temacie istoty sporu. 1 lipca – zgodnie z ustaleniami na spotkaniu – złożyłem pismo m.in. z konkretną propozycją dotyczącą dalszego rozwoju projektu Korona TV. Dziś, tj. 15 lipca, dotarła do mnie odmowna odpowiedź ze strony Zarządu Klubu, nie otrzymałem również żadnej kontrpropozycji, w kwestiach stricte prawnych także nie doszliśmy do porozumienia. Wobec tego dalsza wydłużająca się korespondencja i brak jasności, co do przyszłości, byłaby stratą bezcennego dla mnie już czasu w trakcie kończącego się okresu wypowiedzenia”, czytamy dalej w oświadczeniu Michała Siejaka, którego pełną treść prezentujemy poniżej.
Michał Siejak pracę w Koronie rozpoczął w 2011 roku, kiedy założył oficjalną telewizję klubową – KoronaTV. Przez wielu uważana była ona za najlepszą w Polsce. Popularny "Siejo" w ostatnich sezonach wyznaczał trendy, na których wzorowały się inne ekstraklasowe drużyny.