SPORT
Malarczyk ma problem z plecami. We wtorek badania
Piotr Malarczyk musiał opuścić boisko po pierwszej połowie meczu ze Śląskiem Wrocław. Doświadczony obrońca Korony Kielce znów ma problem z plecami. Na ile poważny, okaże się po wtorkowych badaniach.
32-latek był pewnym punktem „żółto-czerwonych” w rundzie wiosennej poprzedniego sezonu. Tworzy zgrany duet stoperów z Miłoszem Trojakiem. Obaj rozpoczęli nowe rozgrywki w wyjściowym składzie. Jak się okazuje, Piotrowi Malarczykowi przed inauguracyjnym meczem ze Śląskiem odezwał się stary uraz. W przerwie został zmieniony przez Marcusa Godinho, a na środku obrony grał Dominick Zator.
– Ten uraz odezwał się przed meczem. Walczyliśmy, żeby Piotrek wyszedł w pierwszym składzie. Wszystko się pogłębiało. Nie było sensu na ryzykować, szczególnie, że to początek sezonu – powiedział Kamil Kuzera, trener kieleckiego zespołu.
Piotr Malarczyk długo zmagał się z urazem pleców na początku poprzedniego sezonu. Kontuzji doznał podczas lipcowego obozu w Warce, a na boisku pojawił się dopiero w drugiej połowie października.
Jak udało nam się ustalić, we wtorek wychowanek „żółto-czerwonych” zostanie poddany szczegółowym badaniom.
Na inauguracje nowego sezonu Korona zremisowała przed własną publicznością ze Śląskiem Wrocław 1:1.