Łomża Vive pokonała ambitną młodzież z Zabrza

Po ostatnim zwycięstwie we Flensburgu wolne dostali specjaliści od obrony: Miguel Sanchez-Migallon Naranjo i Daniel Dujszebajew. Odpoczywał również Arkadiusz Moryto. Faruk Yusuf pomaga juniorom w walce o Final4 mistrzostw Polski. Spotkanie na prawym skrzydle rozpoczął Damian Domagała.

Górnik zmaga się z plagą kontuzji, dlatego przyjechał w zaledwie jedenastoosobowym składzie, w którym znalazło się kilku młodych zawodników.

Mimo tych osłabień w szeregach gości, początek przyniósł wyrównaną grę. Tempo nie porywało. Kielczanie mieli problemy ze skutecznością, a ich rywale nie mieli kłopotów z przedarciem się przez środek obrony, gdzie nietypowo grali Dylan Nahi i Michał Olejniczak. Po 10. minutach był remis 5:5.

Z biegiem czasu kielczanie zaczęli szczelniej bronić, co pozwoliło im na odskoczenie na trzy bramki. Zabrzanie spowalniali grę, ale dalej solidnie prezentowali się w drugiej linii. Dobrze spisywał się szczególnie leworęczny Paweł Dutkowski. W efekcie Łomża Vive schodziła na przerwę prowadząc 18:16.

Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. Przez pierwsze dziesięć minut kielczanie utrzymywali trzy, cztery bramki przewagi.

Podopieczni Tałanta Dujszebajewa nie mogli jednak zdecydowanie odskoczyć. W ataku popełniali sporo błędów. Na dziewięć minut przed końcem ambitni goście zredukowali straty do dwóch bramek. Po kontrze przegrywali tylko 27:29.

Kielczanie odpowiedzieli dobrymi interwencjami Andreasa Wolffa i trzema golami z rzędu, co pozwoliło na pełną kontrolę do końca. W finalnych minutach zdecydowanie podreperowali swój dorobek bramkowy. Ostatnie dziewięć minut wygrali 8:1, a pięć goli w tym okresie zdobył Szymon Sićko. 

Łomża Vive rozegra kolejny mecz w środę, kiedy podejmie Motor Zaporoże (godz. 18.45).

Łomża Vive Kielce – Górnik Zabrze 37:28 (18:16)

Łomża Vive: Wolff, Kornecki – Nahi 3, Surgiel 2, Sićko 7, Kulesz 1, Karacić 7, Olejniczak 2, Thrastarson 3, A. Dujszebajew 3, Vujović 1, Karaliok 2, Tournat 2, Domagała 4