SPORT
Lijewski: Zwycięstwo na tak trudnym terenie smakuje wyjątkowo
Łomża Vive Kielce drugi raz w historii zdobyła Palau Blaugrana. W czwartkowym hicie 7. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów pokonała FC Barcelonę 32:30. – Chłopaki w pełni na to zasłużyli – powiedział Krzysztof Lijewski, drugi trener kieleckiego zespołu.
Podopieczni Tałanta Dujszebajewa rozegrali kapitalny mecz. Prowadzili różnicą nawet czterech bramek, ale spotkanie było zacięte do końca. Świetnie w bramce spisywał się Andreas Wolff, który odbił piętnaście piłek. W ataku najskuteczniejsi byli skrzydłowi. Arkadiusz Moryto i Dylan Nahi zdobyli odpowiednio siedem i sześć bramek.
– To bardzo fajne uczucie. Zwycięstwo na tak trudnym terenie smakuje wyjątkowo. Chłopaki w pełni na nie zasłużyli. Graliśmy bardzo dobrze od początku. Mimo słabszego fragmentu w pierwszej połowie, nie pękliśmy. Mało tego - wrzuciliśmy wyższy bieg. To było jedno z naszych najlepszych spotkań – tłumaczył asystent Tałanta Dujszebajewa.
W Palau Blaugrana przebudził się Andreas Wolff. Reprezentant Niemiec bronił z 33-procentową skutecznością. Nie zawodził w kluczowych momentach.
– Andi jest brakarzem światowej klasy. Jeśli poczuje „flow” i odbije kilka piłek, to bardzo ciężko go pokonać. Jego współpraca z obroną była wzorowa. Miał przy tym sporego pecha, bo czasami piłka odbijała się od jego brzucha bądź nogi i wpadała do bramki – tłumaczył Krzysztof Lijewski.
Kielczanie nie mają jednak czasu na świętowanie. W sobotę rozegrają już ligowy mecz w Tarnowie.
– Nie będzie świętowania. Kolejny mecz mamy za mniej niż 48 godzin. W szatni Tałant pochwalił chłopaków za pracę, ale teraz nie ma czasu na odpoczynek. Ważna jest regeneracja. Wracamy w piątek, a w sobotę będziemy mieć tylko analizę rywala. Do meczu w Tarnowie przystąpimy bez treningu – zakończył Krzysztof Lijewski.
Łomża Vive umocniła się na prowadzeniu w grupie B. Na półmetku rywalizacji ma na swoim koncie 12 punktów – o trzy więcej od FC Barcelony i cztery od Telekomu Veszprem. W przyszłą środę kielczanie podejmą „Dumę Katalonii” w Hali Legionów.