Liderzy odpoczywali, młodzież się ogrywała. Statystyki Łomży Vive w PGNiG Superlidze

W rundzie jesiennej kielczanie rozegrali dziesięć spotkań. Wszystkie wygrali. Szczególnie cenne było to ostatnie, w niedawnej „Świętej Wojnie”. Dzięki zwycięstwu nad odwiecznym rywalem z Płocka, przybliżyli się do osiemnastego mistrzostwa Polski. Podopieczni Tałanta Dujszebajewa nie rozegrali ze względów epidemicznych trzech pojedynków: z MMTS-em Kwidzyn, Stalą Mielec i Azotami Puławy.

BRAMKARZE

Andreas Wolff – w polskiej lidze zagrał tylko w trzech z dziesięciu spotkań, zazwyczaj był oszczędzany na bardziej prestiżowe mecze w Lidze Mistrzów. Mimo niewielkiej ilości meczów, zaliczył 25 udanych interwencji, co przy 35 straconych golach, daje mu wysoką, bo prawie 42 procentową skuteczność obron. Co warte podkreślenia, aż 14 obron zaliczył w niedawnej "Świętej Wojnie". Ponadto, niemiecki bramkarz czterokrotnie asystował wybiegającym do kontry partnerom z drużyny.

Mateusz Kornecki – wystąpił we wszystkich dziesięciu meczach Superligi. Na 187 rzutów obronił 66 piłek, co daje nieco ponad 35 procent skutecznych parad. Trzeba przyznać, że statystyki Korneckiego mogą robić wrażenie. Dodatkowo zdobył jedną bramkę i zaliczył cztery kluczowe podania.

Miłosz Wałach – 19 latek w tym sezonie bardzo odważnie zaczął pukać do składu Łomży Vive. 33 procent – taką skutecznością obron może pochwalić się młody kielecki bramkarz w rozgrywkach polskiej ligi. W siedmiu pojedynkach obronił 41 rzutów, wpuścił zaś 83 gole. Do swoich statystyk dopisał również jedną asystę.

ROZGRYWAJĄCY

Alex Dujszebajew – w lidze zaliczył sześć spotkań, w których zdobył 19 goli na 32 rzuty, co daje mu niecałe 60 procent skuteczności. Do tego dołożył aż 46 asyst, co jest najlepszym wynikiem w całej drużynie. Hiszpan w ligowych meczach grał solidnie. Może nie zachwycał aż tak, jak w rozgrywkach Ligi Mistrzów, jednak nigdy nie schodził poniżej pewnego poziomu.

Branko Vujović – na dziesięć spotkań, jakie rozegrali do tej pory kielczanie zagrał w dziewięciu. 22-latek może pochwalić się bardzo dobrymi statystykami, ponieważ zdobył 33 gole i zaliczył aż 39 asyst. Jego skuteczność rzutów wyniosła prawie 77 procent.

Daniel Dujszebajew – również wystąpił w dziewięciu spotkaniach ligowych. Zaliczył w nich 21 trafień, przy skuteczności niemal 62 procent, a do tego dołożył 38 asyst.

Haukur Thrastarson – zaliczył tylko dwa spotkania w lidze. Z pozostałych wykluczyła go kontuzja. Utalentowany rozgrywający dwukrotnie wpisał się na listę strzelców i cztery razy po jego podaniach partnerzy z drużyny zdobywali gole.

Michał Olejniczak – w siedmiu meczach polskiej ligi uzbierał 12 goli przy skuteczności niemal 67 procent oraz 17 asyst. Jest to pierwszy sezon w karierze młodego rozgrywającego na najwyższym szczeblu. Trzeba przyznać, że miewał dobre momenty, jednak widać jeszcze u niego brak doświadczenia. Olejniczak w przypadku deficytu na pozycji skrzydłowego, wystawiany był wystawiany na tej pozycji.

Igor Karacić – wystąpił tylko w czterech meczach ligowych, w których zdobył pięć goli i zaliczył aż 24 asysty. Chorwat był oszczędzany na rozgrywki Ligi Mistrzów i dlatego nie zaistniał w znacznym stopniu na ligowym podwórku.

Krzysztof Lijewski – zagrał siedem spotkań w lidze i zaliczył w nich 14 trafień oraz 24 asysty. 37-letni rozgrywający w tym sezonie poza obowiązkami na boisku, poświęca się również pracy trenerskiej.

Szymon Sićko – wystąpił we wszystkich dziesięciu meczach. Zdobył w nich 37 goli i zaliczył 43 asysty, co w klasyfikacji kanadyjskiej czyni go najlepszym zawodnikiem Łomży Vive, biorąc pod uwagę polską ligę. Mimo nieco słabszego początku, rozkręcał się i z każdym kolejnym meczem pokazywał duży wachlarz umiejętności.

Tomasz Gębala – zagrał w sześciu pojedynkach, w których uzyskał 20 trafień i 12 goli. Ciężka kontuzja jakiej nabawił się w 2019 roku oraz roczna przerwa w występach musiała dać się we znaki. Polak w obecnych rozgrywkach na szczęście nie ma już problemów ze zdrowiem i zazwyczaj w obronie pomaga swoim kolegom na boisku. Coraz częściej zdarza mu się grywać w ataku i co warte podkreślenia, ma aż 80 procent skuteczności rzutów. Tylko pięć posłanych przez niego piłek nie znalazło drogi do bramki.

Uładzisłau Kulesz – rozegrał tylko trzy ligowe pojedynki i zdobył w nich dziewięć goli oraz pięć asyst. Niewielka liczba spotkań Białorusina w polskiej lidze spowodowana była m.in. kontuzją mięśnia dwugłowego uda, która wykluczyła go z gry na kilka tygodni.

SKRZYDŁOWI

Sigvaldi Gudjonsson – zagrał w dziewięciu pojedynkach  i zdobył 32 gole przy wysokiej, 80-procentowej skuteczności, a także zaliczył 3 asysty.

Arkadiusz Moryto – zagrał we wszystkich dziesięciu meczach. Zdobył 54 gole, co jest najlepszym wynikiem w drużynie, a także 11 asyst. Na jego dorobek bramkowy składają się również gole z rzutów karnych – wykorzystał ich 14. Warto podkreślić wysoką skuteczność rzutów 23-latka. Z gry miał prawie 81 procent, zaś z „siódemek’’ aż 87,5 procent.

Angel Fernandez – w siedmiu meczach ligowych zdobył 20 goli i sześć asyst. Hiszpan w polskiej lidze grał poprawnie. Na plus można zaliczyć skuteczność – 80 procent.

Cezary Surgiel – nie wystąpił tylko w dwóch pojedynkach ligowych. W pozostałych ośmiu zdobył 17 goli i miał dwa kluczowe podania.

KOŁOWI

Nicolas Tournat – zaliczył osiem ligowych występów, w których zdobył 20 goli i zaliczył osiem asyst. Francuz najczęściej wykorzystywany jest w ataku i tam radzi sobie przyzwoicie. Prawie 87-procentowa skuteczność rzutów pokazuje, że kiedy już otrzyma piłkę, niemal zawsze potrafi zrobić z niej użytek.

Arciom Karaliok – rozegrał dziewięć spotkań i zdobył w nich 30 goli oraz 15 asyst, co czyni go najskuteczniejszym kołowym spośród graczy Vive.

Sebastian Kaczor – w dziewięciu ligowych spotkaniach uzbierał 13 trafień oraz cztery asysty.

fot. Patryk Ptak, Anna Benicewicz-Miazga